Europa Wiadomości

Ukraińcy uciekają z kraju przed branką na front

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Skala zjawiska ucieczek ukraińskich mężczyzn za granicę jest znaczna i cały czas rośnie. Zjawisko potęgują kiepskie wieści z linii frontu.

Ukraińcy uciekają z kraju przed branką na front – pisze portal dorzeczy.pl. Jak pamiętamy, kilka dni po otwartej inwazji rosyjskiej na Ukrainę, władze tego kraju wprowadziły zakaz wyjazdu za granicę mężczyzn w wieku poborowym (18-60 lat).

Skala wyjazdów wciąż była jednak duża, tyle że poszczególni poborowi musieli zapłacić urzędnikom państwowym łapówkę. Niedawno Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy postawiło jednej z deputowanych Rady Najwyższej oraz jej asystentce, zarzuty karne. Kobiety brały łapówki za to, że umożliwiały opuszczenie kraju mężczyznom, którzy podawali się za kierowców przewożących ładunki na potrzeby armii albo pomoc humanitarną. Mężczyźni ci uciekali z kraju dlatego, żeby nie trafić na wojnę z Rosją.

Parlamentarzystka została zatrzymana na gorącym uczynku. Gdy służby zapukały do jej posiadłości, nie wiedziała, gdzie schować pieniądze. W ostateczności wylądowały za płotem na sąsiedniej działce, jednak funkcjonariusze odkryli to. Serwis “Ukraińska Prawda” twierdzi, że chodzi o deputowaną rządzącej frakcji Sługa Narodu, Ludmiłę Marczenko.

Biuro opublikowało nagrania z udziałem asystentki deputowanej. Sugeruje ona, że w procederze biorą też udział funkcjonariusze ukraińskiej straży granicznej. Mówi, że najtaniej uciekać z kraju przez granicę z Rumunią. Koszt jednej “usługi” kobiety miały wycenić na 5,3 tys. dolarów. Jak wyglądał system? Deputowana i jej współpracownica załatwiały dokumenty wydane przez kijowską wojskową administrację obwodową. Na ich podstawie mężczyzna w wieku poborowym był wpisywany do systemu “Szlach”, który umożliwia wyjazd za granicę m.in. kierowcom ciężarówek i wolontariuszom.

Zjawisko unikania poboru na Ukrainie istnieje i jest znaczące, co pokazują oficjalne dane. Z opublikowanego w marcu wstępnego raportu parlamentarnej komisji zajmującej się m.in. zbadaniem przestępstw związanych z podziałem i zagospodarowaniem pomocy humanitarnej dla Ukrainy, wynika, że od 24 lutego 2022 r.  do końca 2022 r. ponad 96 tys. ukraińskich mężczyzn w wieku poborowym otrzymało pozwolenie na wyjazd za granicę. Aż 9,3 tys. “kierowców i wolontariuszy” nie wróciło do kraju. W tym samym okresie ponad 11 tys. mężczyzn zatrzymano podczas prób nielegalnego przekroczenia granicy; ponad 4 tys. przyłapano z fałszywymi dokumentami na przejściach granicznych.

Zgodnie z prawem Ukrainę mogą opuszczać mężczyźni w wieku 18–60 lat pod konkretnymi warunkami. Są to m.in. stwierdzona niepełnosprawność albo towarzyszenie chorej osobie, mają pod opieką co najmniej trójkę dzieci, samotnie wychowują nieletnie dziecko, posiadają stały pobyt za granicą, są kierowcami międzynarodowych firm transportowych i autobusów, są wolontariuszami przewożącymi pomoc humanitarną, wojskową czy medyczną. Wyjeżdżać mogą też marynarze, pracownicy kolei pociągów dalekobieżnych oraz sportowcy uczestniczący w zagranicznych mistrzostwach.

Skalę zbiegostwa potęgują złe wieści z frontu. Pomimo cenzury ukraińskich mediów i publikowania zw nich wyłącznie pozytywnego przekazu, prawdziwe informacje docierają do zwykłych Ukraińców w drugim obiegu. Mówi się o gigantycznych stratach Sił Zbrojnych Ukrainy w tzw. “mięsnych szturmach” na rosyjskie linie umocnione.

Polecamy również: Ukraina wprowadza zakaz importu polskich jaj i drobiu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!