Jak podaje portal belsat.eu Prokuratura Generalna Ukrainy na razie zwróciła się z oficjalną prośbą do białoruskiej prokuratury o aresztowanie większości zatrzymanych w związku z podejrzeniem o udział w organizacji terrorystycznej działającej w Zagłębiu Donieckim.
Kijów twierdzi, że wśród 28 osób, które są podejrzane, 9 to obywatele Ukrainy. Dokumenty potrzebne do wystąpienia o ekstradycję są przygotowywane.
Z kolei minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow powiedział, że MSW przekaże Białorusi informacje na temat przestępstw, których dokonali członkowie -tak zwanej- grupy Wagnera w Zagłębiu Donieckim.
– To niebezpieczna sytuacja, kiedy 33 zagranicznych najemników, którzy przelewali krew i dokonywali zbrojnych prowokacji w Syrii, Sudanie, Libii i w ukraińskim Donbasie, organizują swoją bazę 1,5 kilometra od rezydencji [białoruskiego] prezydenta – powiedział Arsen Awakow.
Zwrócił przy tym uwagę, że najemnicy aktywnie działali w Zagłębiu Donieckim w 2014 roku.
– Zabijali, katowali i kaleczyli obrońców Ukrainy, w tym pod Donieckiem, w Słowiańsku i Horłówce – zaznaczył szef MSW.
Dziś odbyła się też rozmowa telefoniczna ministrów spraw zagranicznych Białorusi i Ukrainy Uładzimira Makieja i Dmytra Kuleby. Tam także poruszono temat zatrzymanych najemników.
Co wy na to?
Źródło: belsat.eu
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!