Felietony

Teściowie Komorowskiego byli ubekami

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Romuald Szeremietiew, odnosząc się do haniebnych słów byłego prezydenta, Bronisława Komorowskiego, na temat Żołnierzy Wyklętych, przypomniał, że swoje opinie wygłasza on „jako zięć ubeka, a nawet podwójny zięć, bowiem teściowa Komorowskiego też była ubeczką”. Szeremietiew pisze dalej:

Teściowie Komorowskiego  poznali się w czasie „służby” w UB. Teściowa Hana Rojer w czasie wojny posługiwała się nazwiskiem Józefa Deptuła. Po wojnie dzięki pomocy kuzynki ubeczki zatrudniła się w białostockim UB. Po pewnym czasie spotkała funkcjonariusza Jana Dziadzię. Za zgodą przełożonych  w 1953 roku wzięli ślub. A w rok później zmienili nazwisko na Dembowscy i takie nazwisko nosiła ich córka Anna, przyszła  żona Komorowskiego.

W 1968 roku na fali czystek antysemickich w wykonaniu „narodowych komunistów” Mieczysława Moczara podpułkownik Jan i chorąży Józefa Dembowscy zostali usunięci z MSW, chociaż zachowali członkostwo w PZPR.  Dostali pełną odprawę i mimo młodego wieku (Józefa miał 39 lat) zostali emerytami. Teść ubek mógł dzięki temu pomóc przyszłemu zięciowi w pisaniu pracy magisterskiej , która też powstała w „jedenaści dni” –  jak chwalił się Komorowski.

Ciekawe, czy Komorowski będzie pomstował na polski antysemityzm z racji na zbliżającą się rocznicę wydarzeń marcowych 1968 roku. Wprawdzie po marcu teściowie nie musieli emigrować, ale ich szef płk Józef Kratko, jeden z najgroźniejszych ubeckich oprawców, w 1969 roku na skutek antysemickich czystek, wyjechał do Izraela.

Cały tekst:
https://www.salon24.pl/u/szeremietiew/848824,glos-ziecia

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!