Wiadomości

Temat Południowego Azerbejdżanu został wywołany i raczej nie zostanie prędko zamieciony pod dywan

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Po obu stronach rzeki Araks, o której mowa w pieśni, którą przywołał podczas Parady Zwycięstwa w Baku Recep Tayyip Erdogan, gromadzą się Azerbejdżańscy Turcy i pozdrawiają się nawzajem. Wygląda na to, że lawina ruszyła i raczej trudno podejrzewać, że prezydent Turcji uruchomił ją w sposób nieświadomy.

Irański MSZ poinformował, że ministrowie spraw zagranicznych Iranu i Turcji, Dżawad Zarif i Mevlüt Çavuşoğlu, odbyli rozmowę telefoniczną. W jej wyniku – jak poinformowano – „nieporozumienie” między Ankarą a Teheranem zostało wyjaśnione.

W komunikacie dodano, iż „strony podkreśliły znaczenie wzmocnienia i rozszerzenia stosunków między oboma krajami”. Szef dyplomacji Turcji, jak twierdzi strona irańska, miał stwierdzić, iż prezydent Erdogan, recytując ów wiersz, nie był świadomy wrażliwości Iranu.

Jak w najbliższej przyszłości sprawy się potoczą? Trudno wyrokować, jedno natomiast jest pewne – temat Południowego Azerbejdżanu został wywołany i raczej nie zostanie prędko zamieciony pod dywan.

Z kolei pieśń „Araks”, która od wczoraj w różnych wykonaniach zalewa internet, stała się symbolem oporu Turków z Południowego Azerbejdżanu przeciw władzy Teheranu. Oto jedno z wielu nagrań, które trafiły dziś do internetu. Dziewczyna śpiewa „Araks” przy murach Tebriz, największego miasta Południowego Azerbejdżanu:

Zresztą zobaczmy, co działo się wczoraj, a przede wszystkim minionej nocy w Tebriz: ludzie stojąc w oknach i na balkonach, skandowali hasła przeciw władzy Persów i krzyczeli „Niech żyje Azerbejdżan!”:

Użytkownicy twittera przypominają, że hasło „Təbriz, Bakı, Ankara! Biz hara, Farslar hara!” już od dawna było chętnie skandowane przez kibiców klubu piłkarskiego Terakhtor Sazi Tebriz, ale także i innych klubów z Południowego Azerbejdżanu…

Panturkizm to – można by rzec – wizytówka kibiców z Tebriz:

Tak jak wczoraj, gdy powiedzieliśmy, że Karabach to Azerbejdżan i zdaliśmy sobie z tego sprawę. Dziś mówimy, że Tebriz to Azerbejdżan. I kiedyś nadejdzie dzień, gdy we mgle ujrzysz Szare Wilki. Iran jest papierowym tygrysem. Powiedzmy to sobie.

W mediach społecznościowych udostępniana jest też taka oto mapa:

Czy Recep Tayyip Erdogan nie był świadom tego, jakie reperkusje wywołają słowa wypowiedziane przez niego w Baku? Jest to raczej bardzo mało prawdopodobne…

Czytaj też:

Zaostrza się konflikt irańsko-turecki

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!