Historia

Tarnogórska POP – przyczynek do życiorysu ks. Franciszka Blachnickiego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W kwietniu 1940 roku gestapo zadało potężny cios, funkcjonującej na Górnym Śląsku w ramach ZWZ, Polskiej Organizacji Partyzanckiej. W powiecie tarnogórskim na jej czele stał Władysław Kurek, a jednym z jego najbliższych współpracowników był Franciszek Blachnicki, późniejszy ksiądz, twórca Ruchu Światło – Życie, któremu przysługuje tytuł Czcigodnego Sługi Bożego.

Władysław Kurek urodził się 25 września 1917 roku w Gliwicach. Po podziale Górnego Śląska, jako że Gliwice pozostawiono w Niemczech, przeniósł się wraz z rodziną do Bobrownik Śląskich. Uczęszczał do Szkoły Górniczej w Tarnowskich Górach, a po jej likwidacji do Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych Wydział Górniczy w Katowicach. Należał do X Męskiej Drużyny ZHP im. Adama Mickiewicza w Bobrownikach Śląskich i był zastępowym zastępu „Wodniaków”. To on był twórcą i komendantem struktur Polskiej Organizacji Partyzanckiej w powiecie tarnogórskim.

W akcie oskarżenia przeciwko Karolowi Przewodnikowi, aresztowanemu 9.05.1940 r., możemy przeczytać, iż w listopadzie 1939 roku Władysław Kurek utworzył tajną organizację, a na początku 1940 r. organizacja ta nawiązała kontakt z działającą w Chorzowie Polską Organizacją Partyzancką, w skład której weszła. W dokumencie tym, który nosi datę 8.11.1941 r., czytamy:

„Wymieniony już Kurek mianował Wolkego kierownikiem sekcji propagandy i wywiadu, zaś oskarżonego jego zastępcą.”

Zdaniem druha Teodora Bednarczyka do założenia organizacji doszło 13 października 1939 roku. Dodajmy, że druh Bednarczyk był przed wojną drużynowym X Męskiej Drużyny ZHP im. Adama Mickiewicza w Bobrownikach Śląskich. W roku 1938 powołany został do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Służył w 11 pułku piechoty, w szeregach którego walczył w kampanii wrześniowej. 21 września 1939 roku dostał się do niewoli niemieckiej, z której uciekł, po czym wrócił do Bobrownik Śląskich. W jego relacji czytamy:

„13 października 1939 roku spotkałem się w Tarnowskich Górach z kolegami druhami Władysławem Kurkiem, Alojzym Gołką i Franciszkiem Blachnickim. Postanowiliśmy wówczas utworzyć konspiracyjną grupę, skład której oparty miał być w większości o harcerzy. Druh Gołka zobowiązał się zająć wywiadem, natomiast kolega Blachnicki objął sprawy wojskowe, zaś druh Kurek, zgodnie z naszymi ustaleniami przyjął funkcję komendanta organizującej się grupy, która działała później w ramach Polskiej Organizacji Partyzanckiej. […] Przede wszystkim do konspiracji wstąpili prawie wszyscy członkowie ZHP, ich znajomi i krewni. Na przełomie lat 1939/40 grupa ta szacunkowo liczyła około 300 osób. Pracowałem wówczas w kopalni „Miechowice”, gdzie zetknąłem się z członkiem organizacji konspiracyjnej w Rudzie Śląskiej kolegą Hulokiem, który dostarczał mi ulotki „Świt”. W międzyczasie też do naszej grupy przystąpił kolega Władysław Wolko z Tarnowskich Gór, który zajął się propagandą i informacją, a na swojego zastępcę wyznaczył Karola Przewodnika z Lasowic. Druh Kurek kierował całością począwszy od roku 1940 z ukrycia. Na skutek poszukiwań ze strony gestapo, musiał ciągle zmieniać miejsce zamieszkania.”

Bednarczyk zaznaczył, że początkowo w organizacji obowiązywał system trójkowy, który potem zmieniono na system piątkowy. Tymczasem wróćmy do cytowanego przed momentem aktu oskarżenia przeciwko Karolowi Przewodnikowi, w którym to możemy przeczytać:

„Na początku 1940 roku udało im się nawiązać kontakt w Chorzowie z istniejącą tam już Polską Organizacją Partyzancką, zwaną w skrócie POP. […] W miesiącach styczniu, lutym i marcu 1940 roku zdobywali oni prawie codziennie nowych członków, tak że w tym czasie w powiecie tarnogórskim rozporządzali już około 600 członkami.”

Ppor. Marian Kuzior, ostatni komendant Obwodu AK Tarnowskie Góry, kreśląc dzieje tegoż Obwodu, zauważa, że do pierwszych masowych aresztowań w szeregach miejscowych struktur konspiracyjnych doszło w połowie kwietnia 1940 roku, przy czym w taki sposób określa ich przyczyny:

„Prowokatorem i zdrajcą okazał się niejaki Bienek, były pracownik magistratu w Tarnowskich Górach, który sprzedawał znaczki z godłem Polski – rzekomo na pomoc znajdującym się w ciężkim położeniu polakom i dopełnili resztę. Również zdrajcą i konfidentem okazał się niejaki Wyderko z Rogoźnika. Wydano na nich wyrok śmierci. Obu dosięgła ręka sprawiedliwości.”

Tak więc katastrofa nastąpiła w kwietniu 1940 roku. Cytowany uprzednio druh Bednarczyk został aresztowany 27 kwietnia 1940 roku. W tym miejscu zacytujmy jeszcze druha Feliksa Mocnego z Tarnowskich Gór, który w swej relacji napisał:

„W grudniu 1939 roku powróciłem do Tarnowskich Gór i wstąpiłem do Polskiej Organizacji Partyzanckiej, przyjąłem pseudonim „Mecenas”. Należałem wówczas do grupy Sagego z Lasowic Do mojej trójki należeli wówczas koledzy Alojzy Gołka i Roch Wystrach. 15 kwietnia 1940 roku zostałem aresztowany przez gestapo i po przesłuchaniach, połączonych z biciem, wywieziono mnie do obozu konc. w Dachau, gdzie otrzymałem numer obozowy 7846.”

Wspomniany tu Ernest Sage, oficer WP, był komendantem placówki ZWZ w Lasowicach. Poniósł on śmierć w więzieniu w Tarnowskich Górach w dniu 30 marca 1941 roku…

Władysław Kurek został aresztowany podczas „masówki” w dniu 18 grudnia 1940 roku. 30 marca 1942 roku został skazany przez Oberlandesgericht w Katowicach na karę śmieci /sygn. akt: 19/20 Js 16/12/52/42/. Wyrok wykonano przez ścięcie na gilotynie w więzieniu w Katowicach w dniu 30 czerwca 1942 roku.

Dodajmy, że 18 grudnia 1940 roku, tj tego samego dnia, kiedy to aresztowany został Władysław Kurek, Niemcy dopadli ok. 30 członków POP z terenu powiatu tarnogórskiego. Pośród aresztowanych tego dnia był m.in. komendant placówki POP w Tarnowskich Górach Wilibald Pietrek, który został zgilotynowany 12 maja 1942 roku. Nie był to niestety koniec aresztowań. 5 marca 1941 roku aresztowany został komendant placówki POP w Miasteczku Śląskim Jan Janus, a 12 marca 1941 – komendant placówki POP w Suchej Górze Ignacy Nawrat.

Franciszek Blachnicki został ujęty przez gestapo 27 kwietnia 1940 roku. Przewieziono go do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie przebywał przez 14 miesięcy, z czego 9 miesięcy w kompanii karnej oraz przez prawie miesiąc w bunkrze. We wrześniu 1941 przewieziony został do więzienia śledczego w Zabrzu, a potem do Katowic. 30 marca 1942 skazano go na karę śmierci przez ścięcie na gilotynie.

14 sierpnia 1942, po prawie 5 miesiącach, spędzonych w celi śmierci, został ułaskawiony, a karę śmierci zamieniono mu na 10 lat ciężkiego więzienia, które miał odbyć po zakończeniu wojny. Do 17 kwietnia 1945, kiedy został uwolniony przez armię amerykańską, przebywał w niemieckich obozach i więzieniach w Raciborzu, Rawiczu, Börgermoor, Zwickau i Lengenfeldzie (KL Flossenbürg).

Wojciech Kempa.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!