Polska Wiadomości

Szymon Hołownia konsekwentnie poszerza swoją “wrażliwość społeczną”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak zawiadamia portal pch24.pl w drodze po fotel prezydencki Szymon Hołownia zmienia wrażliwość i poglądy coraz bardziej odległe od drogi katolickiej, która ponoć jest mu bliska.

Już na starcie kampanii wyborczej Szymon Hołownia, deklarujący się jako katolik, dokonał opartej na nieprawdziwych przekazach krytyki uchwał samorządów, które zdecydowały się na wprowadzenie uchwał podkreślających, że samorząd nie będzie podejmował działań dyktowanych ideologią LGBT a będzie wspierał inicjatywy prorodzinne. Hołownia w swojej broszurze wybiorczej uznał je za „uchwały wymierzone w osoby LGBT+”.

Teraz Szymon Hołownia goszczący w programie „Kropka nad i” na antenie  TVN24 wyznał, że zmienił zdanie w kwestii in vitro! – Bardzo jasno mówię, że zmieniłem zdanie w sprawie metody in vitro po wielu rozmowach z osobami, które stosowały tę metodę – zadeklarował. I jak dodał, „poszerzyłem moją wrażliwość. Uważam, że powinniśmy ułatwić wszystkim parom, które chcą mieć dzieci, żeby zgodnie z osiągnięciami współczesnej medycyny te dzieci mieć mogły”.

Warto przypomnieć, że w 2013 roku Hołownia w niepublikowanym wywiadzie dla „Wprost” uznał, że in vitro jest metodą nieetyczną.

Kandydat na prezydenta poszedł dziś dalej. Nie tylko akceptuje in vitro, ale też uważa, że jeśli państwo na to stać, to powinno refundować ową procedurę. Trzeba jednak – co zaznaczył – dyskutować „o statusie zarodków nadliczbowych”. Ostateczna decyzja co do kształtu ustawy regulującej in vitro miałaby zostać podjęta po rzeczowej, eksperckiej debacie. – Mamy ustawę, regulację. Ja jej nie chcę zmieniać, wyrzucać w powietrze. Nie chcę niczego przegłosowywać – dodał.

Hołownia jako piewca idei społecznej zgody gotów jest też dla zachowania spokoju złożyć ofiarę z nienarodzonych zabijanych w łonach matek w myśl obowiązującego w Polsce „kompromisu aborcyjnego”.

Hołownia w 2013 r. sam pisał, że „aborcja to zabójstwo” i powtarza, że „aborcja to zawsze dramat”, ale obecna regulacja powinna zostać zachowana, „bo niektórzy nazywają ją kompromisem”. Jak dodał aborcja nie będzie zakazana, bo „nie zgadza się na to większość społeczeństwa, w którym żyję i w którym funkcjonuję”.

Powtórzył też, że jako prezydent każdą zmianę obowiązującej ustawy skierowałoby do rozpatrzenia przez Sejm. – Dlatego, że w tym momencie Sejm musi uchwalać tę ustawę 3/5 głosów. Jeżeli w polskim społeczeństwie będzie zgoda 3/5 społeczeństwa co do tej zmiany – prezydent nie ma nic do gadania – zaznaczył.

W rozmowie padło też pytanie o związki partnerskie. Hołownia zadeklarował, że jako prezydent podpisałby taką ustawę, jeżeli Sejm zdecydowałby się ją uchwalić.

Koncesjonowany katolik…

Źródło: pch24.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!