Szwedzka policja ma kłopoty z deportacją imigrantów, których wnioski azylowe odrzucono. W tym roku udało się deportować ponad 3 tys. imigrantów, jednak 12 tys. zapadło się pod ziemię.
Kiedy osoby ubiegające się o azyl dostają negatywną odpowiedź, są wpierw proszone o dobrowolne opuszczenie kraju, który odrzucił ich wniosek o azyl lub prawo pobytu. O ile nie wyjadą z własnej woli, kolejny krok polega na zatrzymaniu przez policję i deportacji.
Policja deportowała już ponad 3 tys. niedoszłych azylantów. Z 17 tys. osób, których wnioski rozpatrzono odmownie, 12 tys. zniknęło. A z pozostałymi 5 tys. są inne problemy, utrudniające ich deportację, np. z uwagi na sytuację polityczną w krajach, z których te osoby przybywają – wyjaśnił Patrik Engstroem w rozmowie z telewizją SVT.
„Może chodzić o kraje, które nie zechcą ich przyjąć, albo są to osoby, których tożsamości nie udało się potwierdzić. Sprawa z tymi 12 tys., które zapadły się pod ziemię, jest oczywiście jeszcze trudniejsza” – powiedział Engstroem.
Te same problemy ze „znikającymi” imigrantami mają również Niemcy- tam ta skala jest znacznie większa. Rok temu niemiecki rząd poinformował, że nie wiadomo, gdzie przebywa 13 proc. z miliona imigrantów (to ponad 130 tysięcy osób). Ministerstwo spraw wewnętrznych przyznało teraz, że nie wie co dzieje z niemal co ósma osobą skierowaną do ośrodka dla uchodźców.
/ndie.pl/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
