Felietony

Szajki zarabiają krocie na przemycie ludzi do Polski i przez Polskę

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko pięciu członkom zorganizowanej grupy przestępczej, którzy dla osiągnięcia korzyści majątkowej organizowali innym osobom nielegalne przekroczenie granicy. Sprawę prowadzili funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

 

Akt oskarżenia skierował do sądu Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu. Sprawa była powierzona do prowadzenia funkcjonariuszom Wydziału Operacyjno–Śledczego Nadodrzańskiego Oddziału SG.

 

Grupa przestępcza organizowała nielegalne przekroczenia granicy obywatelom Rosji narodowości czeczeńskiej. Proceder ten był podjęty w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Akt oskarżenia obejmuje pięć osób, w tym przywódcę – 35-letniego Czeczena. Pozostali oskarżeni to obywatele Polski z województwa mazowieckiego.

 

straz2

 

Grupa działała na przełomie 2014 i 2015 roku na terenie województw lubuskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Śledczy ustalili, że oskarżeni zorganizowali nielegalny wyjazd z Polski co najmniej trzydziestu obywatelom Rosji narodowości czeczeńskiej.

 

Oskarżonym mężczyznom, jak czytamy na stronie internetowej Straży Granicznej, grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

 

Według funkcjonariuszy Straży Granicznej jeszcze kilka lat temu zorganizowany przerzut odbywał się głównie przez wschodnią granicę. Jedną z nich była ta, która właśnie staje przed sądem. Teraz szlaki migracyjne przeniosły się na południe kraju.

 

Jak informuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”, szajki zarabiają krocie na przemycie ludzi. Coraz częściej wykorzystują one granicę na południu Polski. Imigranci usiłują nielegalnie przedostać się na Zachód upchnięci w samochodach, między siedzeniami, a nawet w bagażnikach.

 

W ciągu trzech kwartałów 2016 r. na nielegalnym przekroczeniu polskich granic złapano blisko 5,7 tys. cudzoziemców (o ok. 380 więcej niż w tym samym czasie roku poprzedniego), z czego 4,3 tys. – na wjeździe do Polski. Ilu z obcokrajowców zafundowało sobie podróż, płacąc za nią zorganizowanym gangom przemytników, nie wiadomo. Pewne jest, że część osób trafiła do Polski z zamiarem przedostania się na Zachód i płaci za to przestępcom wyspecjalizowanym w przemycie ludzi.

 

Na Śląsku Straży Granicznej udało rozbić się 17-osobową szajkę. Jej członkowie usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym.

 

Grupą kierowało małżeństwo – Syryjczyk i Polka. Oficjalnie handlowali odzieżą, ale w ciągu kilku miesięcy udało im się przerzucić przez granice blisko 100 uciekinierów z Syrii i Iraku. Od jednej osoby brali od 500 do 700 euro. Jak informuje Katarzyna Walczak, rzeczniczka Śląskiego Oddziału SG, wśród oskarżonych są również kierowcy, którzy zarabiali ok. 1200 zł za każdy kurs z cudzoziemcami na Zachód.

 

Jesienią 2016 r. Straż Graniczna przy współpracy ze służbami Litwy i Łotwy rozbiła gang, który organizował nielegalną migrację Wietnamczyków przez Rosję i kraje nadbałtyckie do Polski. Zatrzymano wtedy 13 przestępców oraz ponad 80 nielegalnych imigrantów.

 

Straż Graniczna ocenia, że podobnych grup może być coraz więcej, gdyż Zachód wciąż jawi się wielu przybyszom jako kraina szczęśliwości.

 

/strazgraniczna.pl, „Rzeczpospolita”, TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!