Wiadomości

Syn komunistycznego kacyka pluje na Polskę. Reduta Dobrego Imienia zapowiada zajęcie się sprawą

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Maciej Gdula to syn byłego zastępcy Czesława Kiszczaka. Znany jest z antypolskich wypowiedzi. Wywodzący się ze skompromitowanej rodziny poseł Gdula najwyraźniej ma jakąś awersję do Polaków, których prześladował jego ojciec.

„Polacy pomagali Żydom. Naszym sprawiedliwym rodakom udało się uratować być może nawet 100 tys. Żydów. Polacy mordowali Żydów. Naszym rodakom udało się zamordować być może nawet 200 tys. Żydów. Te liczby mówią całą prawdę” – czytamy we wpisie poseł Lewicy.

Wpis polityka wywołał w sieci falę oburzenia. Gdula pytany, na jakich źródłach opiera swoje twierdzenia, odpowiedział, że „to dane szacunkowe podawane przez badaczy holokaustu (Engelking, Gross, Grabowski)”.

„Podałem maksymalną liczbę zabitych (200 tys.) i maksymalną liczbę ocalonych (100 tys.). Dlaczego prawica nie domaga się korekty tej drugiej niepewnej liczby?” – napisał poseł.

Jak przypomniał Gduli dziennikarz Marcin Makowski, „szacunki”, na które polityk się powołuje, „zwłaszcza 200 tys. ofiar, zostały wielokrotnie podważone przez historyków jako pozbawione oparcia w źródłach. Ba, sam Grabowski, na którego się Pan powołuje, dystansuje się od tej liczby” – wskazał.

Na wpis posła Gduli zareagowała Reduta Dobrego Imienia, która rozpoczęła „postępowanie antydyfamacyjne i akcję prawną” przeciwko posłowi.

Jak zaznaczono, polityk opublikował wpis „o cechach kłamstwa oświęcimskiego, czyli zaprzeczanie niemieckiego sprawstwa Holokaustu i obciąża Polaków winą za niemieckie zbrodnie”.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!