Z Sylwią Spurek zdaje się być coraz gorzej. Zaczyna majaczyć, a przy tym marzy jej się totalny zamordyzm…
„Miałam sen, że w Polsce była ministra rolnictwa, która z okazji #dzienbezmiesa powiedziała #GoVegan i ogłosiła zamknięcie ostatniej przemysłowej hodowli zwierząt, zakończyła erę rolnictwa, które szkodzi środowisku, ludziom i powoduje cierpienie miliardów zwierząt” – czytamy w jej niedorzecznym wpisie na twitterze.
Miałam sen, że w Polsce była ministra rolnictwa, która z okazji #dzienbezmiesa powiedziała #GoVegan i ogłosiła zamknięcie ostatniej przemysłowej hodowli zwierząt, zakończyła erę rolnictwa, które szkodzi środowisku, ludziom i powoduje cierpienie miliardów zwierząt
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) March 20, 2021
Ale to jeszcze nie wszystko…
W Światowy Dzień Bez Mięsa warto przypomnieć, że to, co jemy, nie jest naszą prywatną sprawą. Dlatego potrzebujemy #5dlabranżyroślinnej, która umożliwi konsumentom/kom podejmowanie świadomych decyzji. Zmiany są konieczne. #GoVegan pic.twitter.com/ySlw5GBpeN
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) March 20, 2021
Ewidentnie z Sylwią Spurek dzieje się coś dziwnego. Czy to dlatego, że pomimo swojego wieku, nie ma ona dzieci?
/twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!