Wiadomości

Stany Zjednoczone grożą Turcji, Kurdowie nie kryją satysfakcji

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo ostrzegł w środę swojego tureckiego odpowiednika Moulouda Zhaoshoglu o „możliwych destrukcyjnych skutkach” każdej tureckiej operacji wojskowej w północno-wschodniej Syrii.

„Sekretarz Pompeo wyraził poparcie dla trwających negocjacji dotyczących sytuacji w północno-wschodniej Syrii, ostrzegając jednocześnie przed potencjalniymi niszczycielskimi konsekwencjami jednostronnych tureckich działań wojskowych w regionie” – poinformował Departament Stanu w oświadczeniu wydanym po spotkaniu Pompeo z ministrem spraw zagranicznych Turcji.

Turcja wielokrotnie groziła uderzeniem na zdominowane przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne, które dołączyły do koalicji sił zachodnich walczących przeciwko Państwu Islamskiemu (ISIS), z kolei Ankara wskazuje na ich związki z separatystami z PKK prowadzącymi działalność terrorystyczną wymierzoną w integralność państwa tureckiego.

Obawy o bezpieczeństwo bojowników SDF skłoniły Stany Zjednoczone do spowolnienia realizacji decyzji prezydenta Donalda Trumpa dot. wycofania wojsk amerykańskich z Syrii.

Cavusoglu odwiedził Waszyngton w ramach obchodów 70. rocznicy powstania sojuszu NATO. Zapytany tego samego dnia, tyle że nieco wcześniej, czy uważa, że Stany Zjednoczone mają koncepcję odnośnie rozwiązania problemów w Syrii, Cavusoglu powiedział bez ogródek: „Nie, i to jest problem”.

Departament Stanu naciskał nadto Cavusoglu odnośnie planów Turcji dotyczących zakupu rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej S-400. W poniedziałek Stany Zjednoczone zawiesiły w związku z tym udział Turcji w programie myśliwca F-35.

Pompeo wyraził również zaniepokojenie zatrzymaniem przez Turcję amerykańskich pracowników konsulatu i obywatela USA Serkana Golge, uwięzionego pod zarzutem współpracy z terrorystami.

Z ochłodzenia relacji amerykańsko-tureckich cieszą się Kurdowie:

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!