Świat Wiadomości

Słynna powieść “Domek na prerii” została uznana za promującą rasizm…

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Domek na prerii” (Little House on the Prairie) to słynna powieść Laury Ingalls Wilder, z dużą dozą elementów autobiograficznych. Opowiada o przeżyciach rodziny Ingallsów – Charlesa i Caroline, z córkami – Mary, Laurą i Carrie, którzy opuszczają dom w rejonie miasteczka Pepin w stanie Wisconsin i rusza w podróż, osiedlając się na prerii, niedaleko Independence w Kansas.

Serial nakręcony na podstawie książki był telewizyjnym hitem w wielu krajach, również w Polsce. W Polsce serial został po raz pierwszy wyemitowany w TVP w połowie lat 80 (ok. 1986), w sobotnie poranki. Telewizja Polska nadała wówczas tylko pierwszą serię. Na kolejne emisje trzeba było czekać blisko 10 lat. Tym razem TVP zaprezentowała dwa pierwsze sezony. Kolejne wyemitowały dopiero stacje Polsat 2 (dwukrotnie całość) i Dla Ciebie.

Na cześć autorki ustanowiono w 1954 r. Medal Laury Ingalls Wilder (The Laura Ingalls Wilder Medal) jako nagrodę przyznawaną przez Stowarzyszenie Bibliotek Amerykańskich autorom, bądź ilustratorom książek dla dzieci, wydanych w Stanach Zjednoczonych, które miały istotny i długotrwały wpływ na literaturę dziecięcą. Ingalls Wilder jako pierwsza została tym odznaczeniem uhonorowana w roku ustanowienia nagrody.

Jednak przed kilkoma tygodniami nazwa medalu została zmieniona na Nagrodę Dziedzictwa Literatury Dziecięcej (Children’s Literature Legacy Award). Książki Ingalls Wilder zostały uznane za „rasistowskie”, „seksistowskie” i „homofobiczne”, gdyż przede wszystkim opisują Indian amerykańskich jako brutalnych „dzikusów”. Nie liczy się fakt, że tak oceniali ich ludzie zachodniego pogranicza, a powieści po prostu pokazują stan faktyczny. Bibliotekarzom nie spodobał się również fragment, który mówi o wykonywaniu „męskich prac”, który uznali za „seksistowski”.

Cenzorzy przyznają, że co prawda (jeszcze) nie zabraniają czytać prac słynnej kronikarki Dzikiego Zachodu, ale wzywają rodziców do krytycznego odbioru i na pewno nie mogą dalej nazywać swojej nagrody imieniem „rasistki”, gdyż kłóci się to z wartościami stowarzyszenia.

Jeżeli tak dalej pójdzie to za niedługo dzieciom w szkołach będzie się wmawiać, że to biali osadnicy skalpowali bezbronnych Indian…

Źródło: dzienniknarodowy.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!