Wiadomości

Sławomir Nowak trafi do aresztu? Ma jeszcze dwa dni na zebranie miliona zł

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Do Sądu Apelacyjnego w Warszawie wpłynął wniosek obrony Sławomira Nowaka o wstrzymanie wykonania orzeczenia sprzed blisko dwóch tygodni. Sąd wówczas zadecydował, że Nowak powinien wrócić do aresztu śledczego, ale może tam nie trafić, jeśli do 18 czerwca wpłaci 1 mln zł. Pieniądze nie wpłynęły.

W poniedziałek w przedmiotowej sprawie wpłynął wniosek o wstrzymanie wykonania postanowienia do czasu uprawomocnienia się decyzji lub do czasu uiszczenia kwoty poręczenia majątkowego – przekazał PAP sędzia Jerzy Leder, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Obrona Sławomira Nowaka swój wniosek argumentowała m.in. tym, że z decyzją sądu nie zgodził się także oskarżyciel publiczny, który zapowiedział złożenie zażalenia w tej sprawie, więc zatrzymywanie podejrzanego i osadzanie w areszcie śledczym przed ostateczną decyzją w tej sprawie nie miałoby sensu.

Do rozpoznania tego wniosku została wylosowana sędzia Ewa Jeton, czyli inna sędzia niż ta, która postanowienie wydała. Sędzia Dorota Radlińska jest bowiem na urlopie wypoczynkowym. Wniosek o wstrzymanie wykonania postanowienia zostanie rozpoznany na posiedzeniu niejawnym.

/rmf24.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!