Za każdym razem mówię jasno, że Marsz Niepodległości organizowany przez Roberta Bąkiewicza nie powinien się odbyć. Mówię, że są używane symbole, dlatego zawsze występuję, żeby marsz przygotowany przez takich ludzi nie był w Warszawie organizowany.
– grzmiał prezydent Warszawy w listopadzie.
Najczęściej sąd staje na stanowisku, że a priori nie można zakazać przed marszem tego typu zgromadzenia. Inaczej było w pandemii, sąd się przychylił do mojego wniosku. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo, że epidemia to nie jest czas na organizowanie aż tak wielkich demonstracji.
– dodał polityk PO.
Totalitarne zapędy Trzaskowskiego znalazły swój finał dzisiaj, w sądzie pierwszej instancji. Ten odmówił delegalizacji stowarzyszenia i oddalił wniosek włodarza stolicy.
Absurdalny wniosek Trzaskowskiego o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości został dzisiaj oddalony przez sąd I instancji. Pełnomocnik Prezydenta Warszawy planuje odwołanie. Dziękuję adwokatom: @lucmoczydlowski, Marcinowi Iwanowskiemu oraz Mateuszowi Danilukowi.
– zakomunikował w mediach społecznościowych Robert Bąkiewicz.
I co? Łyso?
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!