pedofilia
Polska Wiadomości

Sąd nakazał portalowi TVN24 złożyć przeprosiny za materiał o pedofilach

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnym wyrokiem nakazał portalowi TVN24 publikację sprostowania nieprawdziwych informacji. Chodzi o materiał nt. pedofilii w Kościele, który został opublikowany w roku 2018. Portal fałszywie podawał, jakoby w rejestrze pedofilów celowo ukryto czy pominięto księży. Do sądu sprawę skierował resort sprawiedliwości.

Chodzi o materiał portalu TVN24.pl pt. „Miał być przełomem w walce z pedofilią. W jawnym rejestrze brakuje duchownych”. Został on opublikowany w roku 2018, a wkrótce potem sprawa trafiła do sądu. Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości podało na swojej stronie: „Sąd uznał, iż nie jest prawdą, że podział Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym (rejestr pedofilów) na część jawną i niejawną był wynikiem działania Ministerstwa Sprawiedliwości. Ponadto nieprawdziwe jest twierdzenie, że w rejestrze ominięto lub specjalnie ukryto księży”. Sprostowanie ma być umieszczone bezpośrednio pod treścią zawierającego nieprawdę materiału, a w przypadku jego usunięcia na stronie głównej portalu tvn24.pl. Sąd zasądził również na rzecz Ministerstwa Sprawiedliwości zwrot kosztów procesowych.

Sądy coraz częściej karzą za fałszywe oskarżenia o pedofilię, kierowane pod adresem kapłanów. Niedawno Sąd Apelacyjny w Białymstoku skazał młodego mężczyznę na 2 lata i 8 miesięcy bezwzględnego więzienia. Powodem była próba wyłudzenia od Archidiecezji Białostockiej 2 milionów złotych. Skazany fałszywie oskarżał księdza o molestowanie. Do tego przestępstwa doszło w roku 2020. Skazany 26-latek, Piotr K., do Kurii w Białymstoku słał maile, przedstawiając się fałszywie jako ofiara molestowania przez księdza. Szantażował Kurię, że to ujawni, jak nie dostanie 2 mln. Kuria nie dała się oszukać i zawiadomiła policję, która ustaliła kim jest szantażysta, a następnie go zatrzymała. Podobną sprawą był proces Marka L. który podawał się fałszywie za ofiarę molestowania przez księdza. Okazało się, że była to zemsta Marka L. za to, że ksiądz, który pożyczył mu pieniądze, zażądał ich zwrotu.

Źródło: polskieradio24.pl, pch24.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!