Wiadomości

Ryś pod Jarosławiem, leśnicy zaskoczeni

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Sporym zaskoczeniem było zarejestrowanie na fotopułapce rysia w leśnictwie Zapałów (Nadleśnictwo Jarosław). Do tej pory w tej dość ludnej okolicy nie notowano obecności tego drapieżnika.

Fotopułapka zamontowana na rozstaju leśnych dróg miała rejestrować ruch pojazdów naruszających zakaz wjazdu na tereny leśne. Zamiast spodziewanego kierowcy quada lub motocrossu, na zdjęciu pojawił się ryś – największy dziki kot Europy. Drapieżnik, prowadzący bardzo skryty i nocny tryb życia, wybiera na swe ostoje trudno dostępne tereny, stąd jego obserwacje w naturze są niezmiernie rzadkie.

– Pojawiały się informacje o spotkaniach z tym drapieżnikiem, ale wciąż nie mieliśmy dowodów na jego obecność w naszych lasach – mówi Tadeusz Ogonowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Jarosław. – Dzięki zdjęciom z fotopułapki mamy potwierdzenie tamtych sygnałów. Trudno też powiedzieć, czy zamieszka on na stałe w tej okolicy, czy też jest to osobnik poszukujący pary przed nadchodzącą rują.

W ostatnich kilkunastu latach zauważalny jest powolny wzrost liczebności rysia w regionie i zajmowanie przez niego kolejnych terytoriów. Niegdyś występował tylko w Bieszczadach i w Beskidzie Niskim, obecnie spotykany jest na Pogórzu Dynowskim i Przemyskim, jak również w południowej części Roztocza. Jego liczebność w lasach Podkarpacia szacowana jest na około 250 osobników.

/lasy.gov.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!