Wiadomości

Radna Diduszko rusza do walki. Czym się ona zakończy?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Znana do niedawna głównie za sprawą ustawki z udziałem jej męża, który udawał ofiarę „policyjnych siepaczy” podczas sejmowego „puczu”, obecnie nie ustaje w atakach na Kościół i religię. Na łamach „Gazety Wyborczej” domaga się aktualnie usunięcia krzyży ze szkół i opowiada o pisaniu listów protestacyjnych w sprawie katechezy.

– Nie może być tak, że matematyka czy fizyka będą o 7 albo o 16, bo najlepsze godziny dostanie katecheta. Takie ustawienie planu to działanie na szkodę wszystkich dzieci. A tych godzin religii w średniej wielkości szkole jest nawet sto tygodniowo. W moim liście podpieram się stanowiskiem władz Warszawy dotyczącym umieszczania religii i etyki przed albo po obowiązkowych lekcjach — mówi Diduszko-Zyglewska w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

Żona prowokatora spod Sejmu chce, by w nowym roku szkolnym 2019/2020 układano plan lekcji tak, by zajęcia nieobowiązkowe, takie jak religia czy etyka, umieszczane były przed lub po lekcjach.

– Rodzice często zapisują dzieci na religię, dlatego że nie chcą, by siedziały same w bibliotece czy na korytarzu.Na religię przed lekcjami pójdą ci, którzy będą chcieli, tak samo po lekcjach. Jak na każde nieobowiązkowe zajęcia, np. kółko plastyczne — stwierdziła.

Feministce przeszkadzają nie tylko lekcje religii, ale też krzyże, które wiszą w szkołach. Domaga się ich usunięcia.

– (…) symbole religijne powinny być tylko w salach, w których odbywają się lekcje religii. A są wszędzie. Nie wiem, kiedy i jak się tam pojawiły. Ze zdejmowaniem krzyży jest problem, a przecież publiczna szkoła nie jest miejscem kultu religijnego, powinna być miejscem neutralnym pod względem wyznania — ogłosiła warszawska radna znana m.in. z tego, że była w Watykanie razem z Joanną Scheuring-Wielgus i Markiem Lisińskim, byłym szefem fundacji „Nie lękajcie się”.

/wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!