Jacek Sasin, przewodniczący komitetu stałego Rady Ministrów, w programie „O co chodzi” stwierdził, że obecne perturbacje wokół noweli ustawy o IPN to konsekwencja m.in. tego, że „przez dwadzieścia kilka lat nie zorientowaliśmy się, jak ważna i skuteczna jest polityka historyczna”.
– Przykładem tego są Niemcy. W znakomity sposób podzielili się odpowiedzialnością za wspólne zbrodnie z innymi narodami. Z drugiej strony pamiętajmy, że przez ponad 20 lat w Polsce mówienie o patriotyzmie było źle postrzegane – np. jako przejaw ksenofobii czy próba budowania negatywnych relacji – tłumaczył Sasin.
Polityk przekonywał, że Polska musi teraz naprawiać zaniechania ostatnich lat. – Jednym z produktów pierwszej potrzeby dla powinien być prawdziwy przekaz historii najnowszej Polski. Potrzebujemy bardziej nowoczesnych form przekazu, takich jak np. film, by trafić do masowego odbiorcy. Musimy mieć na to pieniądze, zamiast na tym oszczędzać – podkreślił.
/TVP Info/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
