Do takich wniosków skłania nas raport austriackiego profesora Uniwersytetu Wiedeńskiego, Ednana Aslana. Profesor przekonuje, że nauka w tego typu placówkach pomaga w budowaniu dwóch równoległych społeczności. W Wiedniu funkcjonuje 150 islamskich przedszkoli.
– Rodzice kompletnie nie zdają sobie sprawy, że wysyłając dzieci do tych placówek wyrzucają je ze społeczności multi-kulturowej Austrii, a zamykają w coraz bardziej niebezpiecznym, niepewnym świecie – mówi profesor Aslan.
Zgodnie z danymi Wiedeńskiego ratusza, w stolicy Austrii funkcjonuje 100 przedszkoli katolickich i 150 muzułmańskich.
Komentarz redakcji: Profesor ma niewątpliwie rację, jeżeli chodzi o pogłębianie radykalizmu i wyizolowania od społeczeństwa. Natomiast, przecież taka jest wola rodziców tych dzieci! Dla nas jest jasne, że muzułmanie nie dążą do asymilacji, ponieważ prawdziwa asymilacja może mieć miejsce tylko wtedy, kiedy jednostka trafia do ogółu jakiejś społeczności. W przypadku masowego napływu muzułmanów nie może być mowy o asymilacji. Rodzice wysyłając dzieci do tych placówek doskonale zdają sobie sprawę, że wyrzucają dzieci ze społeczności multi-kulturowej Austrii – która to społeczność jest oczywistą utopią i fikcją.
źródło: pch24.pl
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
