Prokuratura Okręgowa w Przemyślu odmówiła rozpoczęcia śledztwa dotyczącego tzw. „Sądu nad Judaszem”, który miał miejsce w Wielki Piątek w podkarpackim Pruchniku i polegał na biciu kukły wyobrażającej Apostoła-zdrajcę, powieszeniu jej i spaleniu.
Sprawa ta obiegła media na całym świecie, a żydowskie organizacje ze Światowym Kongresem Żydów na czele pisały o antysemityzmie i domagały się działań władz. Wymiar sprawiedliwości zareagował natychmiast, zatrzymano nawet dwie osoby, ale wreszcie prokuratorzy poszli po rozum do głowy i uznali, że tradycja nie miała nic wspólnego z nawoływaniem do nienawiści.
Śledczy stwierdzili, że całe zajście dotyczyło zwyczaju o podłożu religijnym, a nie narodowościowym. Zwyczaj ten pochodzi z XVIII wieku i został odnowiony w podkarpackim mieście. Odbywa się on w różnych miejscach na świecie m. in. w Grecji czy Kostaryce.
Jak to skomentujecie?
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Przeczytaj również:
Kalendarium historyczne: 1 grudnia 1947 - morderstwo Henryka Flamego "Bartka"
Wojska białoruskie włączyły się do wojny przeciw Ukrainie?
Wagnerowcy mocno oberwali... Nie chodzi o Ukrainę
CBŚP zlikwidowało jedną z największych w Polsce fabrykę narkotyków syntetycznych
Jak PO wróci do władzy, dojdzie do rzezi nienarodzonych dzieci oraz zatriumfuje ideologia LGBT?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!