Jak nieoficjalnie dowiedział się Andrzej Gajcy, publicysta Onet, śledczy przypatrują się decyzjom prezydent Warszawy w sprawie tzw. afery reprywatyzacyjnej. Onet nieoficjalnie ustalił, że prokuratorzy będą chcieli postawić Hannie Gronkiewicz-Waltz zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych.
Andrzej Gajcy dowiedział się, że kolejne zatrzymania warszawskich, wysokich rangą urzędników, są kwestią czasu. Materiał dowodowy dotyczący Hanny Gronkiewicz-Waltz ma wskazywać na brak odpowiedniego nadzoru nad procesem wydawania decyzji przez urzędników Biura Gospodarki Nieruchomościami, które podlegało bezpośrednio prezydent stolicy.
Onet, powołując się na osoby zbliżone do śledztwa poinformował, że prokuratorzy będą chcieli postawić Hannie Gronkiewicz-Waltz zarzut niedopełnienia obowiązków.
– Materiał dowodowy zgromadzony przeciwko urzędnikom warszawskiego ratusza, którzy bezpośrednio zaangażowani byli w proces reprywatyzacji w stolicy nie pozostawia wątpliwości, że nadzór nad tymi decyzjami był niewystarczający lub wręcz czysto teoretyczny – powiedziała Onetowi osoba znająca kulisy śledztw, podkreślając, że nie jest możliwe, aby Hanna Gronkiewicz-Waltz nie wiedziała nic o dezycjach Biura Gospodarki Nieruchomościami.
Ale czy prokuratura będzie w stanie to uczynić? Jak wiemy, pani prezydent Warszawy wyjechała na wakacje i niektórzy spekulują, że może nie zechcieć z nich wrócić…
/onet.pl, telewizjarepublika.pl/
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
