Jak podaje portal pch24.pl Leo Varadkar, premier Irlandii zapowiedział wywieranie nacisków na papieża w celu akceptacji przez Kościół homozwiązków. Podczas wizyty Franciszka w Irlandii, premier wraz ze swoimi ministrami będą chcieli przekonać papieża do modernistycznej wizji świata, w której jest miejsce dla aborcji, eutanazji, antykoncepcji i „par jednopłciowych”.
Do spotkania premiera z papieżem dojdzie na Zamku Dublińskim, podczas Światowego Spotkania Rodzin odbywającego się w Irlandii. Leo Varadkar już zapowiedział, że będzie przekonywał Franciszka o równości rodzin tradycyjnych i „jednopłciowych”. Zapytany przez dziennikarzy o to, co jeszcze będzie chciał przekazać papieżowi, odpowiedział, że „naszą wizję społeczeństwa, w którym jest miejsce dla wszystkich rodzin, szczególnie tych założonych przez „pary jednopłciowe”.
– Nie wiem jak będzie przebiegać nasze spotkanie, ale jeżeli będę miał czas, odniosę się do wątpliwości Irlandczyków dotyczących niechlubnego katolickiego dziedzictwa przeszłości, w tym do skandali związanymi z aferami pedofilskimi, azylami sióstr Magdalenek czy domami samotnej matki – powiedział dziennikarzom.
Swoje uwagi odnośnie katolickiej nauki społecznej przedstawią papieżowi także pozostali członkowie rządu Republiki Irlandii. Minister ds. Dzieci przekaże swoje wątpliwości co do nauczania Stolicy Apostolskiej, że tylko pary heteroseksualne mogą tworzyć szczęśliwe rodziny. Z kolei minister kultury będzie domagał się zniesienia celibatu księży.
W krytykę nauczania Kościoła włączył się także minister zdrowia, Simon Harris. Wskazał, że „religia, mimo, że stanowi ważną część naszego dziedzictwa narodowego, nie może determinować polityki zdrowotnej i społecznej naszego rządu”. Dyskusja dotyczyła prawdy o antykoncepcji zawartej na kartach Humanae Vitae.
Zaczęło się od legalizacji homozwiązków, później nastąpiła legalizacja aborcji, dzisiaj mamy już do czynienia z pouczaniem Stolicy Apostolskiej. Widzimy, jak na naszych oczach niegdyś katolicka Irlandia, staje w pierwszym szeregu krajów wprowadzających modernistyczno – progresywityczną ideologię w życie.
Jak wielkie musi być ego irlandzkiego premiera by (będąc jedynie na swym stanowisku tymczasowo) chcieć pouczać instytucje, która funkcjonuje od ponad dwóch tysięcy lat? Piszcie w komentarzach.
Źródło: pch24.pl
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
