Wiadomości

Prawnik Asi Bibi opuścił Pakistan – boi się o swoje życie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Po zawarciu w nocy z piątku na sobotę umowy między islamistami a rządem Pakistanu, w kraju tym zakończyły się protesty w związku z uniewinnieniem przez Sąd Najwyższy chrześcijanki Asi Bibi, skazanej w 2010 r. na śmierć za bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Prawnik, który reprezentował kobietę przed sądem, opuścił kraj w obawie o swoje życie.

Zgodnie z umową kobieta nie może opuścić Pakistanu, dopóki Sąd Najwyższy nie rozpatrzy wniosku o rewizję wyroku. Po ogłoszeniu porozumienia zwolennicy utraislamistycznego ugrupowania Tehreek-e-Labbaik Pakistan (TLP) opuścili skrzyżowania i drogi, na których protestowali w największych pakistańskich miastach.

Na razie nie wiadomo, gdzie znajduje się kobieta, która w celi śmierci spędziła 8 lat, a której uniewinnienie 31 października przez Sąd Najwyższy wywołało wściekłość islamskich radykałów.

Adwokat Asi Bibi, Saif-ul-Mulook, opuścił Pakistan w sobotę twierdząc, że obawia się o swoje życie po pogróżkach ze strony muzułmańskich ekstremistów – podaje agencja AFP.

– W obecnej sytuacji nie mogę mieszkać w Pakistanie – powiedział przed wejściem na pokład samolotu. – Muszę pozostać przy życiu, aby kontynuować walkę prawną o Asię Bibi – dodał mecenas.

Pięciopunktowy tekst umowy między pakistańskim rządem a islamistami przewiduje m.in., że rząd nie sprzeciwi się złożeniu wniosku o rewizję orzeczenia Sądu Najwyższego oraz podejmie procedurę zakazującą Asi Bibi opuszczenie kraju.

Za umowę z islamistami rząd został w sobotę ostro skrytykowany na łamach pakistańskiego dziennika „Dawn”, ukazującego się w języku angielskim i gudżarati w Karaczi, największym mieście w kraju. „Jeszcze jeden rząd skapitulował wobec brutalnych religijnych ekstremistów, którzy nie wierzą w demokrację ani w konstytucję” – czytamy w artykule wstępnym gazety.

Asia Bibi, a właściwie Asia Noreen, była pierwszą kobietą skazaną na śmierć na mocy drakońskiej ustawy za obrazę islamu lub proroka Mahometa. Jej sprawa ma początek w czerwcu 2009 roku, kiedy to Bibi poszła po wodę dla siebie i innych kobiet pracujących przy zbiórce owoców. Dwie muzułmanki odmówiły picia z „nieczystego naczynia” używanego przez chrześcijankę. Następnie kobieta została pobita w swoim domu, gdzie według świadków miała przyznać się do bluźnierstwa.

Sprawa oburzyła chrześcijan na całym świecie i stała się źródłem podziałów w Pakistanie, gdzie dwóch polityków wysokiego szczebla, którzy chcieli pomóc kobiecie, zostało zamordowanych.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!