Wiadomości

Ponad 17 tys. skarg na felieton Clarksona o Meghan

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W piątek tabloid „The Sun przeprosił za opublikowanie felietonu brytyjskiego prezentera telewizyjnego Jeremy’ego Clarksona na temat księżnej Meghan.

„The Sun” przeprosił kilka dni po tym, jak tekst stał się najbardziej krytykowanym artykułem w historii brytyjskiego regulatora standardów prasowych. „My w The Sun żałujemy publikacji tego artykułu i szczerze przepraszamy” – napisała gazeta w oświadczeniu. Dodała, że tekst został usunięty z jej strony internetowej i archiwów.

W opublikowanym w zeszłym tygodniu felietonie Clarkson, który zyskał światową sławę jako prezenter programu motoryzacyjnego „Top Gear”, napisał o Meghan: „Nie mogę spać w nocy, kiedy tak leżę, zgrzytając zębami i marząc o dniu kiedy każe się jej paradować nago ulicami każdego miasta w Wielkiej Brytanii, podczas gdy tłumy będą skandować „Wstyd!” i rzucać w nią bryłami ekskrementów”. Brytyjska organizacja Independent Press Standards Organization (IPSO) poinformowała we wtorek, że otrzymała ponad 17 500 skarg w związku z tekstem. To najwięcej zgłoszeń w sprawie jakiegokolwiek artykułu od czasu powstania regulatora w 2014 roku.

Ponad 60 prawodawców podpisało list autorstwa Caroline Nokes, przewodniczącej parlamentarnej komisji specjalnej ds. kobiet i równouprawnienia, do redakcji „The Sun”. Nokes ostrzegła, że takie artykuły przyczyniają się do klimatu nienawiści i przemocy wobec kobiet.

W poniedziałek Jeremy Clarkson zamieścił na Twitterze krótkie oświadczenie w związku ze sprawą. „O nie. Popełniłem gafę. W felietonie, który pisałem o Meghan, niezdarnie odniosłem się do sceny z »Gry o tron«, co spotkało się z dużym zainteresowaniem wielu osób. Jestem wstrząśnięty tym, że spowodowałem tyle bólu i będę bardziej ostrożny w przyszłości” – napisał.

Nie wszystkim przeprosiny przypadły do gusty. „To najbardziej nieszczerze »przeprosiny« w historii. Czyta się to jako czysty sarkazm” – brzmi jeden z komentarzy.

/wprost.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!