Europa Gospodarka Polska Wiadomości

Polska firma CD Projekt odpowiedzialna m. in. za stworzenie “Wiedźmina” jest wyceniana na 13 mld zł

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Mocne wtorkowe wzrosty pozwoliły CD Projektowi na pokonanie kolejnej giełdowej bariery. Producent “Wiedźmina” po raz pierwszy w historii wyceniany jest na ponad 13 mld zł.

Choć od premiery ostatniego dodatku do “Wiedźmina” minęły już prawie dwa lata, a “Cyberpunk” dopiero migocze na horyzoncie, giełdowa wartość CD Projektu wciąż rośnie. Na wtorkowej sesji spółka zyskiwała prawie 6 proc. i była wyróżniającym się punktem na tle niemrawego indeksu WIG20. Dodatkowo do południa obroty na akcjach CD Projektu sięgnęły 46 mln zł, co odpowiadało 14 proc. obrotów na całym rynku.

Wzrosty pozwoliły CD Projektowi pokonać kolejną giełdową barierę – wartość spółki osiągnęła 13 mld zł. Przypomnijmy, że jeszcze na początku 2015 roku było to ledwie 1,6 mld zł, co świetnie pokazuje, jak sukces “Wiedźmina 3” przełożył się na wartość spółki. CD Projekt w latach 2016-2017 w zawrotnym tempie pochłaniał kolejne kamienie milowe giełdowej wyceny. Podczas gdy na wzrost z 2 do 3 mld zł potrzebował 468 dni, na wzrost z 3 do 4 mld zł potrzebne były już tylko 42 dni. Szczególnie warto zwrócić uwagę na skok z 9 na 10 mld zł, na który to CD Projekt potrzebował ledwie 4 dni.

Teraz jednak tempo wyraźnie spadło. Od pierwszej wyceny na 12 mld zł do dziś upłynęło aż 181 dni. Tak wolno wartość CD Projektu nie rosła od dawna. Swoje robi fakt, że CD Projekt jest obecnie w długim okresie między premierami. Od “Wiedźmina 3” i ostatniego dodatku do niego upłynęły już 2 lata, tymczasem data premiery następnej gry – “Cyberpunka 2077” – wciąż nie jest znana. Wprawdzie w międzyczasie pojawił się “Gwint” nie jest to jednak gra ani kalibru “Wiedźmina”, ani “Cyberpunka”. Posucha odbija się na notowaniach spółki, od osiągnięcia wyceny na poziomie 12 mld zł w listopadzie 2017 roku, CD Projekt zdążył już zaliczyć spadek do poniżej 9 mld zł w grudniu. Wprawdzie teraz spółka wróciła na wzrostową ścieżkę, spadki z końca 2017 roku przypomniały jednak, że akcje CD Projektu, jak każde akcje, to ryzykowna inwestycja i spółka bez dalszego paliwa do wzrostów może tracić na wartości.

Póki co owe paliwo wydają się zapewniać przede wszystkim plotki. Gracze i inwestorzy czekają na czerwcowe targi E3, na których oczekuje się, że pojawi się demo “Cyberpunka”. To od tego w dużej mierze będzie zależała wycena spółki w najbliższych tygodniach. Jeżeli dema nie będzie, bądź będzie rozczarowujące, akcje CD Projektu może czekać korekta. Póki co przeważa jednak optymizm. Swoje robi także sukces innej polskiej gry – “Frostpunka”. Wprawdzie bezpośrednio z CD Projektem nie ma on nic wspólnego, jednak rekordy bite przez 11bit studios przypomniały inwestorom o branży producentów gier i stworzyły dobrą atmosferę wokół innych podobnych spółek, w tym CD Projektu.

Warto dodać, że przy kapitalizacji 13 mld zł CD Projekt jest 13. największą spółką notowaną na GPW. Mniejszą kapitalizację od CD Projektu mają tacy giganci jak Alior Bank, CCC, JSW, Banki Handlowy i Millennium, czy Lotos lub Play. Spółka goni zaś m.in. Polsat (16,5 mld zł), LPP (16,9 mld zł) oraz KGHM (18,4 mld zł). Do miedziowego giganta wciąż brakuje wprawdzie ponad 5 mld zł, w ostatnich latach CD Projekt odrobił jednak sporo dystansu. Sam KGHM zaś jeszcze niecałe dwa lata temu, w lipcu 2016 roku, wart był zdaniem inwestorów, tyle co obecnie CD Projekt.

Autor: Adam Torchała

Źródło: bankier.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!