Felietony

Polacy w Libii odkrywali świat Berberów

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Przyjęło się, że przed opinią publiczną na świecie Polacy mają przepraszać za wszystko z oczywistym pominięciem żądania przeprosin i zadośćuczynienia wobec siebie. Widać to również na podstawie treści podręczników szkolnych, gdzie ukazana została martyrologia narodu polskiego z bardzo małym procentem przekazania młodemu polskiemu pokoleniu wiedzy o zwycięskich momentach historii naszej Ojczyzny, z których mogą być dumni. Dziś dla Państwa pragniemy przybliżyć mało znaną obecność Polaków na szlakach odkrywczych w Libii.

W 1939 roku, kiedy społeczeństwa europejskie rozważały możliwość wybuchu kolejnego konfliktu zbrojnego polska prasa, zdając sobie sprawę z obowiązku podniesienia morale wśród polskiego społeczeństwa, rozpoczęła ukazywanie roli Polaków w historii odkrywania świata.

W wyniku wojny włosko-tureckiej z lat 1911–12, Libia stała się kolonią włoską. W okresie międzywojennym sytuacja rdzennych mieszkańców stała się katastrofalna, w wyniku prowadzonej przez Włochy polityki rasistowskiej. Jej skutkiem była śmierć tysięcy ówczesnych Libijczyków. Mocarstwowe aspiracje Włochów doprowadziły do sytuacji, że ówczesna opinia publiczna z zainteresowaniem śledziła wydarzenia z Libii. Nie inaczej było w Polsce, gdzie m.in. “Słowo Pomorskie” przybliżało dla swoich czytelników polskie związki z tym państwem.

Jak podawała wspomniana gazeta, pierwsze ślady obecności Polaków w tym rejonie związane są z działalnością pochodzącego z Nowego Targu admirała floty maltańskiej Prokopa Pieniążka –Odrowąża, który w 1575 roku rozbił flotę piratów algierskich na wodach Trypolisu, po czym zwiedził to miasto. Dziewięć lat później w czasie swojej wizyty do Ziemi Świętej zawitał tam książę Mikołaj Krzysztof Radziwiłł zwany Sierotką. W roku 1726 w pobliżu Trypolisu rozbił się w drodze do Ziemi Świętej pochodzący z Uniejowa Tomasz Stanisław Wolski. Kolejnym polskim podróżnikiem, który zwiedził Trypolis, a swoje wrażenia przelał na papier dla czytelników warszawskiej prasy był Aleksander Jabłonowski z Gożlina (ziemia Czerska). Swoją podróż odbył w 1870 roku. Jednak największe znaczenie dla odkrycia tych ziem dla Europejczyków odegrał Kalasanty Motyliński. On to w 1871 roku został mianowany oficjalnym tłumaczem dialektów berberyjskich przy armii francuskiej. Dzięki swojej pracy naukowej stworzył pierwszy geograficzny opis terenów wokół Trypolisu. Był on również pierwszym badaczem koczowniczego życia Tuaregów. Jego dzieła w 1939 roku były podstawowymi źródłami do badań w dziedzinie berberologii[1].

Powyższy przykład z ówczesnej prasy polskiej ukazuje jak budowana była duma wśród Polaków, którzy na żadnym polu nie czuli się gorsi od zachodnich Europejczyków, zdając sobie sprawę z wkładu polskiego w historię Europy.

Krzysztof Żabierek

[1] Polacy na szlakach odkrywczych w Libii, Słowo Pomorskie, 1939, nr 149, s. 8.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!