Wiadomości

Płoną tysiące hektarów Biebrzańskiego Parku Narodowego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Strażacy i inne służby kontynuują w środę gaszenie pożaru bagiennych łąk i lasu w tzw. basenie środkowym Biebrzańskiego Parku Narodowego – największego w kraju obszaru chronionego. Akcja trwa, z niedługimi przerwami, od godzin wieczornych w niedzielę.

W nocy park informował, że ogień rozprzestrzenia się w kierunku zachodnim – Dawidowizny, Wólki Piasecznej i Goniądza. Opublikował też wtedy zdjęcia satelitarne wykonane rano we wtorek; wynika z nich, że już wówczas obszar, który strawił ogień, sięgał 1,5 tys. ha.

Obecnie pożar w tzw. basenie środkowym Biebrzańskiego Parku Narodowego obejmuje już blisko 4 tys. hektarów – szacują pracownicy parku. W tej chwili na miejscu jest 25 zastępów strażackich, czyli ok. 150 strażaków, a ma się zjawić jeszcze kolejnych 180.

Służby podkreślają, że ogień przemieszcza się w terenie (nieużytki, zarośla wierzbowe i trzcinowiska), do którego jest bardzo trudny dostęp przy użyciu ciężkiego sprzętu, więc strażacy ze sprzętem podręcznym muszą czasami do miejsca akcji dojść na piechotę kilka kilometrów. Do tego nawet po ugaszeniu na powierzchni gruntu, ogień wciąż może tlić się długo w torfowym podłożu i jest ponownie wzniecany przez podmuchy wiatru. Ugasić takie miejsca mogą jedynie opady deszczu, a tego brak i nie widać go w najbliższych prognozach pogody.

– Na miejsce został zadysponowany też ciężki samochód dowodzenia i łączności, czyli centrum dowodzenia na miejscu, z możliwością uruchomienia dronów i monitorowania sytuacji z powietrza. Poza tym Lasy Państwowe czarterują samoloty, wczoraj cztery Dromadery zrzucały wodę z powietrza, dziś pewnie ta akcja będzie kontynuowana – powiedział w rozmowie z TVP Info Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!