Wiadomości

Pilne! Czy czeka nas terror poprawności politycznej? Projekt rezolucji uderza także w Polskę!

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Parlament Europejski ma ogłosić całą Unię Europejską „Strefą Wolności LGBTIQ”. Projekt rezolucji w tej sprawie poparło pięć frakcji, w tym uchodząca za „chadecką” Europejska Partia Ludowa – informuje portal wpolityce.pl.

Inicjatywa ma być odpowiedzią na przyjęcie przez niektóre polskie miasta i gminy deklaracji o tzw. strefach wolnych od LGBT i karty rodzin.

Pod rezolucją nie podpisała się frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (należy do niej PiS) i frakcja Tożsamość i Demokracja.

Jak informuje RMF FM, rezolucja składa się z zaledwie dwóch artykułów. We wstępie znalazł się apel do Komisji Europejskiej, by użyła wszelkich dostępnych jej środków, by zapewnić „przestrzeganie zakazu dyskryminacji”. Można przypuszczać, że pod pojęciem „wszelkich dostępnych środków” kryją się: kierowanie pozwów do Trybunału Sprawiedliwości UE, mechanizm „pieniądze za praworządność” i procedura w ramach art. 7

W pierwszym artykule PE ogłasza Unię Europejską strefą wolności dla wszystkich mniejszości seksualnych, LGBTIQ, natomiast w drugim wzywa do przekazania rezolucji państwom członkowskim, a także kierownictwu unijnych instytucji.

Jak zauważa korespondentka RMF FM, trzy czwarte wstępu rezolucji dotyczą Polski.

W rezolucji można przeczytać o „nasilonej dyskryminacji i atakach na społeczność LGBTIQ w Polsce”, „narastającej mowie nienawiści ze strony władz publicznych, wybieranych urzędników – w tym obecnego prezydenta – i prorządowych mediów” czy „aresztowaniu działaczy na rzecz praw LGBTI, atakach i zakazach marszów równości”.

Na tym nie koniec.

– Mowa nienawiści władz publicznych legitymizuje klimat nietolerancji i dyskryminacji wobec osób LGBTIQ i dodatkowo je podsyca — głosi rezolucja, której treść przywołuje RMF FM.

Autorzy dokumentu podkreślają, że przeznaczanie środków z UE musi odbywać się z poszanowaniem dla „zasady niedyskryminacji i praw podstawowych określonych w traktacie, w tym dotyczących orientacji seksualnej”, natomiast „gminy działające jako pracodawcy muszą przestrzegać dyrektywy Rady 2000 / 78 / WE, która zakazuje dyskryminacji i nękania ze względu na orientację seksualną w miejscu pracy”.

Europosłanka PiS Beata Kempa nie ma wątpliwości co do prawdziwego celu tych działań.

– To jest uderzenie w Polskę, ale również w Węgry i kraje, które mają konserwatywne rządy. W ten sposób będzie się realizować postulat mówiący, że u nas nie przestrzega się praworządności — podkreśla deputowana.

– Wszystko dzieje się po to, aby wykorzystać mechanizm warunkowości, który bezprawnie sobie ustalili, a jednocześnie, by dążyć do konsekwentnego odbierania nam środków z Unii Europejskiej. To jest plan realizowany przez szczególnie zaciekłych europosłów, którzy w swej ideologicznej zaciętości próbują zwalczać wartości, na jakich stanęła Unia Europejska — tłumaczy Kempa.

/wpolityuce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!