Wiadomości

Pieniądze, z których finansowana jest budowa zamku w Stobnicy, mogą pochodzić z przestępstw

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Pieniądze, z których finansowana jest budowa zamku w Stobnicy, mogą pochodzić z przestępstw – do takich wniosków doszli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jak informuje TVP 3 Poznań, chcą, by prokuratura wszczęła śledztwo.

Budowa zamczyska w sercu Puszczy Noteckiej sięga 2009 r., kiedy padły pierwsze wnioski o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Początkowo miała powstać tu zabudowa wielomieszkaniowa. Tymczasem wyrósł tam wielokondygnacyjny zamek, jego budowa trwa. Według kosztorysu sporządzonego na zlecenie prokuratury budowa zamku może pochłonąć w sumie nawet 400 mln zł.

– Na bazie już ustalonych faktów CBA zdecydowało się część materiału przekazać prokuraturze, który trafił ostatecznie do Zielonej Góry. Teraz to właśnie ta jednostka może ewentualnie wszcząć śledztwo i podjąć dalsze czynności – mówi Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Prokuratura dopiero zapoznaje się z przekazanymi przez CBA aktami. Służby chcą wyjaśnić pochodzenie pieniędzy na tak wielką inwestycję. Część z nich trafiło do cypryjskiej spółki Pawła N. – jednego z właścicieli budowanego zamku. Później pieniądze przelano na konto spółki DJT, która buduje moloch w Stobnicy.

Do tej pory w toku postępowania zostało oskarżonych sześć osób, w tym dwóch budowniczych zamku, jego architekt, a także trzech pracowników Starostwa Powiatowego w Obornikach, które wydało zgodę na budowę. Urzędnicy usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków.

– [Przedstawiono im zarzuty] polegające na nierzetelnej weryfikacji dokumentacji złożonej w toku postępowania o pozwolenie na budowę – tłumaczy Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Według prokuratury były już prezes spółki budującej zamek złożył fałszywe oświadczenie o przeznaczeniu tej działki na cele budowlane.

– Taki załącznik jest niezbędny do wydania pozwolenia na budowę. Niestety nie został dołączony – załączono pozwolenie wodno-prawne, które nie rości praw do terenu – informuje Grażyna Husak-Górna z oddziału poznańskiego PGW Wody Polskie.

/TVP 3 POZNAŃ/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!