Europa Wiadomości

Parlament Europejski w walce z życiem i rodziną

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak informuje Nasz Dziennik, Parlament Europejski przyjął wczoraj dwa sprawozdania dotyczące szeroko pojętej problematyki praw człowieka, a kolejne zostanie przegłosowane dziś. Wszystkie kontynuują tendencję wprowadzania do obiegu prawnego feministycznego konceptu „praw seksualnych i reprodukcyjnych” jako jednego z praw człowieka, obok prawa do życia, wolności osobistej, własności itd.

 

W podobny sposób coraz więcej miejsca zajmuje problematyka tzw. mniejszości seksualnych. Jako jedno z „praw” unijne dokumenty wskazują niemal za każdym razem „legalną i bezpieczną aborcję”, często umieszczaną w kontekście walki z chorobami kobiet (zwłaszcza umieralnością okołoporodową) oraz przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i ich wykorzystywania seksualnego. W ten sposób można odnieść wrażenie, że zabijanie nienarodzonych służy osiągnięciu ważnych celów związanych ze zdrowiem i bezpieczeństwem obywateli.

 

– Został stworzony pewien język, nowomowa, która ma być narzędziem nie tylko moralności, ale tworzeniem nowego człowieka, dla którego małżeństwo nie oznacza małżeństwa, rodzina nie oznacza rodziny, żeby aborcja była tym samym, co wyrwanie zęba. To się teraz pojawia w każdym dokumencie, nawet dotyczącym klimatu czy polityki zagranicznej. Narzuciła to lewica, ale inne partie też się temu poddają, bo tu, w Parlamencie Europejskim, kto uważa inaczej, jest uważany za faszystę – komentuje Ryszard Legutko, polski eurodeputowany z grupy EKR.

 

/Nasz Dziennik/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!