Wiadomości

Obywatele Ukrainy, którzy starają się o prawo pobytu w Polsce, pytani są o stosunek do UPA i Bandery

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Nie może liczyć na prawo stałego pobytu w Polsce obywatel Ukrainy, który ma pozytywny stosunek do ludobójców Polaków spod znaku UPA, a także do Bandery. Chce się powiedzieć: „Nareszcie”. Innego zdania są jednak dziennikarze „Superstacji”, którzy postanowili zaprosić Natalię Panczenko z inicjatywy Euromajdan-Warszawa, by wylała swe żale na tę „polską niesprawiedliwość”:

Według Natalii Panczenko, odczucie urzędnika, który analizuje odpowiedź wnioskodawcy, daje ogromne pole do manipulacji i politycznego nadużycia.

– Ludzie maja dokumenty poświadczające pochodzenie, jeżeli jednak niedostatecznie się odetną od Bandery – żegnaj Polsko – mówiła Panczenko, dodając, że jedna z osób dostała odmowę, mimo że dziadkowie i ojciec posiadali polską narodowość.

Ponoć na pytanie o swój stosunek do działalności UPA odpowiedział: „A bo ja wiem, nigdy nie byłem w tych związkach, to nie wiem. Każdy ma swoją prawdę, mówią że prowadzili rozbój na terenie Polski i Ukrainy. Nigdy w to nie wnikałem”.

Z kolei na pytanie o rzeź wołyńską miał odpowiedzieć: „Słyszałem i słyszałem, że ostatnio film wyszedł. Ale to było pokręcone z Moskwitami, to naprawdę nie wiadomo, kto co robił. To, że dużo ludzi zginęło, to wiadomo jedynie”.

W ocenie Urzędu Wojewody Mazowieckiego odpowiedź ta świadczy, że obywatel Ukrainy wie o działalności OUN/UPA, jednak nie chce się wypowiedzieć źle o organizacji, która za wschodnią granicą przez część obywateli uważana jest za bohaterską.

„Biorąc pod uwagę powyższe nie jest możliwe, aby ktoś, kto jak twierdzi czuje się Polakiem, nie interesował się organizacją, która swoimi działaniami na trwałe zapisała się w tragiczny sposób w historii Polski (…). Zdaniem organu rozpatrującego wniosek świadomość narodowa, to poczucie więzi z określonym narodem, jego historią i kulturą. Aplikujący zaś tak rozumianej świadomości narodowej i więzi z polskością nie posiada” – stwierdził Wojewoda Mazowiecki w swojej decyzji.

Sprawa zdaje się być oczywista, ale – jak się okazuje – nie dla wszystkich.

/wk/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!