Jak poddaje portal dzienniknarodowy.pl kobieta, która wyszła z psem na spacer w Marl – mieście w Niemczech, w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia uniknęła kradzieży, gwałtu lub być może nawet morderstwa, donosi Radiovest Germany.
W pewnym momencie Niemka spuściła psa ze smyczy, a ten na pewien czas zniknął w krzakach. Właśnie wtedy zbliżył się do niej mężczyzna, jadący na rowerze górskim. Został przez nią opisany jako ok. 25-letni, o ciemnym (brązowawym) kolorze skóry, wzrostu od 1,80 do 1,85 m, mówiący łamanym angielskim.
Napastnik pchnął kobietę na ziemię – a następnie zagroził jej nożem. I wtedy właśnie powrócił do właścicielki jej pies, który rzucił się na imigranta i dotkliwie go pogryzł, zmuszając go do ucieczki w kierunku pobliskiego Hülsberg.
Miejscowa policja szuka napastnika lub świadków, którzy wiedzą, kim jest ten mężczyzna.
Nie pozostaje nam nic innego jak powiedzieć: Dobry piesek! 🙂
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Przeczytaj również:
Sergio Calderon nie żyje. Zapamiętamy go z „Facetów w czerni” i "Piratów z Karaibów"
Błaszczak: Nie ma wątpliwości, że to Niemcy zbudowały siłę Rosji
Katastrofa na rynku kryptowalut. Ogromne straty inwestorów
Powstała Karta Wartości Konserwatywnych. Co zakłada?
Renault zamknie swoje linie montażowe w Rosji
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!