Wiadomości

NATO szykuje się do największych od wielu lat manewrów

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– To będzie trudne wyzwanie dla wszystkich uczestników. Norwedzy kazali przygotować się na chłód i wilgoć – mówi ppłk Stephan Dirr, główny oficer odpowiedzialny za ćwiczenia Trident Juncture 2018. Ich zasadnicza, poligonowa część odbędzie się na w dniach 25 października – 7 listopada w Norwegii, na północnym Atlantyku i na Morzu Bałtyckim.

W ćwiczeniach Trident Juncture 2018 weźmie udział 44 tys. żołnierzy z 31 państw (wszystkich członków NATO oraz Szwecji i Finlandii), 4 tys. pojazdów, 70 okrętów i 130 statków powietrznych.

Aż 10 tys. żołnierzy wyśle na manewry Bundeswehra. To właśnie Niemcy od początku 2019 r. przejmują dowodzenie tzw. szpicy NATO czyli połączonych siłach zadaniowych bardzo wysokiej gotowości (ang. Very High Readiness Joint Task Force, VJTF).

– To będzie trudne wyzwanie dla wszystkich. Norwedzy kazali przygotować się na chłodną i wilgotną pogodę. Jednym z najważniejszych celów tych manewrów jest pokazanie wszystkim, że jesteśmy NATO – zapowiada główny oficer odpowiedzialny za manewry, niemiecki podpułkownik Stephan Dirr.

„Ostatnie większe od zbliżających się manewrów NATO miały według danych dyplomatów Sojuszu miejsce przed rozpadem Związku Sowieckiego w 1991 r. Wzięło w nich wtedy udział 125 tys. żołnierzy” – informuje Deutsche Welle.

Niemiecka rozgłośnia zwraca uwagę, że Trident Junction 2018 odbędą się niedługo po rosyjskich ćwiczeniach Wostok ’18, również największych od czasów zimnej wojny.

W rosyjskich manewrach wzięło udział znacznie więcej żołnierzy – aż 300 tys. – w tym m.in. 3 tys. z Chin. Rosyjska „Nowaja Gazieta” wskazuje, że jest to pierwszy przypadek wysłania przez Państwo Środka tak dużego kontyngentu (uzbrojonego w kilkaset jednostek sprzętu i 30 statków powietrznych) na zagraniczne ćwiczenia.

Zdaniem rosyjskiego dziennika manewry Wostok’18 przeprowadzone w azjatyckiej kraju, miały pokazać Zachodowi, że Rosja jest gotowa do wielkiej wojny i że możliwy jest jej sojusz militarny z Chinami. Jeszcze cztery lata temu Rosjanie ćwiczyli odparcie agresji Chin – przypomina redakcja.

„Nowaja Gazieta” wskazuje w tym kontekście, że zdaniem moskiewskiego sztabu generalnego do 2030 r. będzie wzrastać ryzyko wojny na wielką skalę, której celem będzie kontrola nad zasobami energetycznymi.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!