Polska Wiadomości

Narkomanka na listach Konfederacji

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Znana z udziału w programie „Hotel Paradise” Aleksandra Kiepura udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że nie jest idealistką. Liczy się dla niej tylko „kasa” i „władza”. Wyznała także, że zażywa narkotyki. To poważny problem dla Konfederacji, która wystawiła ją na dyzmokratycznych listach wyborczych w kampanii do Eurokołchozu.

Narkomanka na listach Konfederacji. Kiepura jest numerem 5 Konfederacji w okręgu obejmującym Dolny Śląsk i Śląsk Opolski oraz Łużyce Górne i ziemię kłodzką. Do tej pory 26-latka znana była jedynie z reality show „Hotel Paradise”, którego formuła polega na tym, że dziewięcioro atrakcyjnych singli i singielek w wieku 18–30 lat zamieszkuje na wyspie i próbuje stworzyć relację uczuciową. Z programu odpadają osoby, którym nie udało połączyć się w pary.

Niespodziewanie młoda celebrytka znalazła się na listach prawicowej koalicji. Dlaczego? Trudno powiedzieć, bo w wywiadzie dla „Kapitana Żbika” przyznała, że nie jest idealistką.

– Ja nie jestem jakąś idealistką. Też liczy się dla mnie, wiadomo, kasa, władza (…) Nie będą udawać, że to mną nie kieruje. Przecież nie będę mówić, że chcę prawić słowo boże – powiedziała. – Jestem singielką, nie mam dzieci, zwierząt, co ja mam robić? No uczyć się. Nie imprezuję, nie piję alkoholu, czasem biorę narkotyki, rzadko – dodała.

Kiepura wyznała, że porzuciła alkohol, bo jej się znudził. – Zaczęłam moją przygodę z alkoholem i narkotykami, jak miałam 13 lat – powiedziała szczerze. – Możliwe, że mój mózg nie działa do końca poprawnie. Nie ma się czego wstydzić, w końcu tyle się tego w siebie władowało. To nie były ilości jeden blunt na dwa miesiące, nie. To było na przykład pół roku, dzień w dzień jarania zioła, mając 14 lat – dodała.

NASZ KOMENTARZ: Należy docenić szczerość Kiepury. Niemniej, wygląda na to, że nie tylko ona nie jest idealistką i liczą się dla niej tylko pieniądze i posiadanie władzy. To samo należy powiedzieć o przywództwie Konfederacji, które umieściło takiego kogoś na swoich dyzmokratycznych listach wyborczych. Czyżby bilet wstępu dla niej znajdował się pod łóżkiem któregoś z polityków tej formacji?

Polecamy również: Żydzi i szabesgoje próbują zastraszyć Trybunał w Hadze

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!