Jak podaje portal futbol.pl Karim Benzema był jednym z głównych bohaterów afery związanej z nękaniem Mathieu Valbueny. W środę napastnik Realu Madryt poznał wyrok w tej sprawie. Sąd skazał go na więzienie i grzywnę.
Oczywiście Benzema za kratki nie trafi, bo wyrok 12 miesięcy więzienia został ogłoszony w zawieszeniu. Być może jednak z konta piłkarza ubędzie 75 tysięcy euro grzywny. “Być może”, bo prawnicy napastnika już zapowiedzieli, że będzie odwołanie od decyzji sądu.
Przypomnijmy, że Benzema jest oskarżony od 2015 roku, gdy wyszło na jaw, że miał wraz z innymi osobami szantażować Valbuenę i żądać zapłaty za to, że nie ujawni sekstaśmy z udziałem pomocnika.
Co ciekawe Benzema według sądu nie działał dla zysku. Jego motorem działań była przyjaźń z innym oskarżonym, Karimem Zenattim. Już wcześniej Benzema tłumaczył m.in., że chciał pomóc Valbuenie, że nie zależało mu na pieniądzach.
Benzema wyroku osobiście nie usłyszał. Przebywa bowiem w Mołdawii, gdzie w środę wieczorem zagra z Realem w meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów przeciwko Szeriffowi Tyraspol.
33-latek w tym sezonie w Realu zagrał w 16 spotkaniach. Strzelił 14 goli i zanotował 8 asyst.
Źródło: futbol.pl
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
