Jak możemy przeczytać na portalu pch24.pl Fundacja dla Tęczowych Rodzin została ukarana na Węgrzech za dystrybucję książki dla dzieci, prezentującej kłamliwy obraz rodziców jako dwóch mężczyzn. Przedstawiciele fundacji odpowiadają twierdząc, że „tęczowe rodziny to zupełnie normalne, zwyczajne rodziny”.

Biuro Rady Powiatu Peszt na Węgrzech nałożyło karę ok. 3200 zł na dystrybutora książki dla dziecięcej pt. „Wcześnie rano i pora snu, to nie czas na zabawę”, autorstwa amerykańskiego autora Lawrence’a Schimela. Pozycja ta opowiada o dzieciach, których „rodzicami” są dwaj mężczyźni. – Książka znajdowała się wśród innych książek z bajkami dla dzieci i w ten sposób naruszyła prawo – powiedział komisarz powiatu Pest Richard Tarnai. Lokalni urzędnicy zarzucają dystrybutorowi, że nie wskazał wyraźnie, iż książka zawiera „treści odbiegające od normy”, a tym samym naruszył przepisy dotyczące nieuczciwych praktyk handlowych.

Dystrybutorem książki jest Fundacja dla Tęczowych Rodzin „wspierająca, edukująca i łącząca rodziny lesbijskie, gejowskie, biseksualne, transpłciowe i queer (LGBTQ +)”. W opublikowanym na Facebooku oświadczeniu przedstawiciele Fundacji napisali, że „książeczka opowiada o prostych, codziennych wydarzeniach, a seksualność rodziców nie jest nawet tematem. Nie ma sposobu, aby się zorientować, że ta książka dotyczy rodziny, która różni się od normalnej rodziny”.

Z właściwym odczytaniem przesłania książeczki dla dzieci nie mają za to kłopotu, otwarci na genderową propagandę, rodzice. Oto kilka opinii ze strony goodreads.com: „Wspaniale, że autor poruszył temat par tej samej płci w tak głęboki sposób. W książce jest to uważane za normalne, co jest cudowne!” – podkreśla Saniya. „Jestem pod wrażeniem, że ta książka przedstawia nietradycyjną rodzinę” – z entuzjazmem pisze Lesley, której wtóruje Stefanie Bevins: „Uwielbiam to, że przedstawia rodzinę z dwoma tatusiami”.

Zaledwie trzy tygodnie po przyjęciu przez węgierski parlament ustawy o zakazie promocji homoseksualizmu i zmiany płci u dzieci okazało się, jak bardzo jest ona potrzebna. Opór wobec ideologicznych nacisków ze strony Zachodu przyjmuje konkretną postać. Pod tym względem czas już na Budapeszt nad Wisłą!

Węgrzy się nie patyczkują…

Źródło: pch24.pl

Udostępnij na FB

Tweet

Obserwuj nas

Zapisz

Wspieraj niezależne wydawnictwo:

Rzeczypospolita przyjaciół?