Europa Wiadomości

Lwowscy radni chcą od ukraińskiego MSZ potępienia listu ambasadorów Polski i Izraela przeciwko odsłonięciu pomnika dowódcu UPA

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak zawiadamia portal kresy.pl Lwowska Rada Obwodowa wezwała MSZ Ukrainy, aby potępił list ambasadorów Polski i Izraela, protestujących przeciwko odsłonięciu pomnika dowódcy UPA Romana Szuchewycza w Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankowsku). Radni domagają się także przeprowadzenia w obu tych krajach „kampanii edukacyjnej” na temat Szuchewycza i UPA.

Uchwała, której inicjatorami byli deputowani nacjonalistycznej partii „Swoboda”, została przyjęta jednogłośnie. Na sesji w dniu 10 września br. poparli ją przedstawiciele wszystkich frakcji, od Bloku Petra Poroszenki, Samopomocy, Batkiwszczyny, po Radykalną Partię Ołeha Laszki. Do przyjęcia uchwały wzywał także przed głosowaniem przewodniczący Lwowskiej Rady Obwodowej Ołeksander Hanuszczyn.

W dokumencie czytamy m.in. „My, deputowani Lwowskiej Rady Obwodowej, sprzeciwiamy się oskarżeniom Bohatera Ukrainy, które kopiują tezy sowiecko-rosyjskiej propagandy. Uważamy, że takie wypowiedzi ambasadorów Polski i Izraela nie przyczyniają się do dobrosąsiedzkich stosunków między naszymi narodami, lecz wręcz przeciwnie – sieją niezgodę i wywołują konflikty”.

„Postać generała Romana Szuchewycza jest jednym z symboli walki Ukraińców o wolność w konfrontacji z polskimi, węgierskimi, niemieckimi i sowieckimi okupantami w XX wieku. Na takich bohaterach wychowywana była znaczna część obrońców Ukrainy, którzy dzisiaj w Donbasie są „tarczą” dla całej cywilizowanej Europy przed kremlowską agresją. To właśnie na takich postaciach jak Komendant Główny UPA, będziemy wychowywać następne pokolenia Ukraińców. Wyrzec się generała Romana Szuchewycza – to tak jakby wyrzec się bohaterskiego czynu współczesnych obrońców Ukrainy” – twierdzą deputowani.

W związku z powyższym, radni obwodu lwowskiego domagają się od MSZ Ukrainy wystosowania noty protestacyjnej do ambasadorów Polski i Izraela, a także „podjęcia działań w celu przeprowadzenia w tych ambasadach i w ich krajach edukacyjnej kampanii informacyjnej na temat narodowo-wyzwoleńczej walki Ukraińców w XX wieku, a w szczególności o postaci głównodowodzącego UPA Romana Szuchewycza”.

Jak pisał portal kresy.pl wcześniej, w czerwcu 2019 roku ambasadorowie Polski i Izraela w Kijowie napisali wspólny list do mera d. Stanisławowa (obecnie Iwano-Frankiwska), w którym wyrazili protest przeciwko wzniesieniu w tym mieście pomnika głównodowodzącego UPA. Merowi przypomniano, że Szuchewycz jest odpowiedzialny za tragiczną śmierć dziesiątków tysięcy Polaków i Żydów.

Odsłonięcie pomnika Romana Szuchewycza w d. Stanisławowie odbyło się 24 maja br. W uroczystości wzięli udział m.in. wywodzący się z nacjonalistycznej partii Swoboda mer Iwano-Frankiwska Rusłan Marcinkiw, szef Swobody Ołeh Tiahnybok, weterani UPA, przedstawiciele duchowieństwa i uczniowie. Po odsłonięciu pomnik został poświęcony przez duchownych, którzy odprawili także krótkie nabożeństwo. Z publikacji lokalnych mediów wynikało, że wzniesienie pomnika było inicjatywą władz miasta.

Roman Szuchewycz był głównodowodzącym Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnym za ludobójstwo Polaków w Małopolsce Wschodniej. Zarzuca mu się także kolaborację z Niemcami, był żołnierzem batalionu Nachtigall, który dokonał co najmniej dwóch pogromów Żydów, a w szeregach niemieckiej policji pacyfikował wioski na Białorusi. Zginął w 1950 roku pod Lwowem zastrzelony przez żołnierzy sowieckich.

Czy Ukraina zmierzy się w końcu z swoją historią?

Źródło: kresy.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!