– Dlaczego nie głosowała pani za podniesieniem kwoty wolnej od podatku, dlaczego chciała pani, by te samotne matki dostawały 6, a nie 45 tysięcy złotych? – spytał red. Robert Mazurek posłankę Lewicy Paulinę Matysiak.
– Nie odpowiem panu na to pytanie – odparła posłanka Matysiak.
– Dlaczego? – zdziwił się redaktor.
– Bo mieliśmy rozmawiać o mieszkaniach – odpowiedziała parlamentarzystka.
– Nie proszę pani, mówiłem pani bardzo wyraźnie, że będziemy rozmawiali o pieniądzach, o podatkach, o problemach alkoholowych i o mieszkaniach. O mieszkaniach rozmawiamy, chętnie jeszcze za chwilkę do tego wrócę (…) ja nie pytam o pani prywatne decyzje, prywatne wybory. Pani jest posłanką na Sejm, ludzie mają prawo dowiedzieć się, dlaczego głosuje pani przeciwko obniżeniu podatków. Dlaczego głosuje pani przeciwko obniżeniu kwoty wolnej od podatku? Ja nie uważam, że to było złe. Tylko pytam, jakie powody stały za tym, że pani tak głosowała – wyjaśnił redaktor.
– No akurat w przypadku tego projektu nie jestem w stanie panu odpowiedzieć, ponieważ nie prowadziłam tego projektu, zajmowałam się innymi. Ale głosowałam tak jak cały klub – próbowała tłumaczyć się Paulina Matysiak.
– To wróćmy do mieszkań. Bo rozumiem, że tu się pani czuje pewniej. Nie wie pani, dlaczego głosowała pani przeciwko… – rozpoczął redaktor.
– Nie wiem czy w przypadku mieszkania czuję się pewniej, ponieważ sama takiego mieszkania nie posiadam, ale tak, możemy porozmawiać o mieszkaniach i sytuacji – stwierdziła posłanka.
"Nie odpowiem panu (…) mieliśmy rozmawiać o mieszkaniach". Kompromitacja posłanki Lewicy u red. Mazurka https://t.co/ASZjaAJ2iA
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) May 18, 2022
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
