W dniach 14 i 15 lutego amerykańskie lotnictwo ponownie przeprowadziła uderzenia na pozycje wojsk syryjskich i ich sojuszników na przyczółku na wschodnim brzegu Eufratu w prowincji Dajr az-Zaur. Powołując się na informacje od osób będących na miejscu, portal mediarepost.ru informuje, że atakowane były oddziały znajdujące się w rejonie wsi Tabija i Rauda.
Portal mediarepost.ru podkreśla, że bombardowane były także te rejony, gdzie znajdują się żołnierze rosyjscy. W atakach tych – jak napisano – biorą udział samoloty amerykańskie i francuskie (zaobserwowano samoloty myśliwskie Dassault Rafale). Lotnictwo syryjskie – zaznaczono – jest zbyt słabe i nawet nie próbuje osłaniać walczących na przyczółku oddziałów. Także lotnictwo rosyjskie się tam w ostatnich dniach nie pojawia.
Równocześnie trwa wymiana ognia z oddziałami kurdyjskich Syryjskich Sił Demokratycznych. Szczególnie ciężkie walki toczyły się wczoraj w rejonie wsi Husejnija (dokładnie na wysokości miasta Dajr az-Zaur, leżącego po drugiej stronie Eufratu).
Kurdowie skoncentrowali w rejonie wsi Hiszam i Tabija znaczne siły, więc można się spodziewać, że w najbliższym czasie (przy wsparciu amerykańskiego lotnictwa) dojdzie do próby całkowitego wyparcia oddziałów syryjsko-rosyjskich z lewego brzegu Eufratu.
/mediarepost.ru/
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
