Wiadomości

Kto wpłacał pieniądze na fundusz wyborczy Platformy Obywatelskiej?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kto finansowo wsparł kampanię Platformy Obywatelskiej w roku 2015? Największy przelew przyszedł na 43 tys. zł. Sławomir Neumann, Michał Szczerba czy Jan Grabiec wpłacali po ponad 20 tys. zł, obecni europosłowie Radosław Sikorski i Dariusz Rosati po 500 zł, a Donald Tusk nic – czytamy na portalu TVP Info.

Fundusz wyborczy Platformy Obywatelskiej z 2015 roku wyszczególnia 2133 wpłaty (w sumie na 8 788 994,81 zł). Części z nich dokonywali czołowi politycy PO, a inne mało znani szerokiej opinii publicznej samorządowcy lub przedsiębiorcy. Żona Bartosza Arłukowicza (obecnego europosła PO, wcześniej polityka SLD) zleciła wówczas trzy przelewy na łączną kwotę 20 tys. zł. Włodzimierz Cimoszewicz (wcześniej ważny działacz komunistycznej PZPR, a dziś poseł współpracujący z PO w Parlamencie Europejskim) wpłacił w 2015 roku 5 tys. zł. Kolejne 2 tys. zł dołożył jego syn, Tomasz (polityk Platformy, odszedł z partii w 2020 roku).

Roman Kosecki dołożył od siebie 1,5 tys. zł. Jak na byłego zawodnika takich klubów jak Galatasaray, Atletico Madryt czy Chicago Fire, to niezbyt dużo. Były piłkarz był posłem kilku kadencji. W ostatnich wyborach zdobył niewiele ponad 3 tysiące głosów i nie dostał się do Sejmu. Sześciokrotnie więcej (bo 9 tys. zł) wpłacił na kampanię PO Radomir Szumełda, działacz LGBT i późniejszy szef Komitetu Obrony Demokracji na Pomorzu. Z kolei 7,5 tys. zł wpłynęło od przedstawianej dziś jako niezależna analityczka mediów społecznościowych Anny Mierzyńskiej – która w 2018 roku zasłynęła atakami na sztab Andrzeja Dudy, a dziś współpracuje z lewicową redakcją oko.press.

Największy przelew wyniósł wówczas 43750 zł i został zarejestrowany jako wpłata od Przemysława Termińskiego (były senator PO). Bożena Bukiewicz (posłanka PO z Zielonej Góry) dołożyła 37 tys. zł, Stanisław Bisztyga (radny KO z sejmiku małopolskiego) 30 tys. zł, a Urszula Augustyn (posłanka PO z Tarnowa) dwa przelewy na łączą kwotę 35 tys. zł. Aż 32 tys. zł wpłacili Maria Janyska (posłanka PO z Czarnkowa), a także Ludwik Dorn, który po odejściu z PiS liczył na karierę w Platformie – ale z list PO nie dostał się wówczas do Sejmu.

Nie sposób wymienić tu wszystkich wpłacających, ale ze znanych nazwisk najwięcej dołożyła Małgorzata Kidawa-Błońska 35 tys. zł (oraz jej mąż – Jan, kolejne 10 tys. zł). „Grosza” na partyjną kampanię nie żałowała również Izabela Leszczyna – wpłacała kolejno 10 tys. zł, 4,5 tys. zł oraz 20,5 tys. zł, co dało w sumie okrągłe 35 tys.

Bogdan Klich (były europoseł i minister obrony, a dziś senator PO) przekazał 15 tys., a jego ojciec Adam 30 tys. zł. Po 23 tys. zł dorzucili Jagna Marczułajtis-Walczak, Sławomir Neumann oraz Marta Wcisło. Nieco mniej dali Iwona Śledzińska-Katarasińska (21 tys. zł), Michał Szczerba (21 tys. zł), Marzena Okła-Drewnowicz (obecna wiceprzewodnicząca PO – 20 tys. zł), Jan Grabiec (obecny rzecznik PO – 20 tys. zł), Agnieszka Pomaska (14 tys. zł), Krzysztof Brejza (12 tys. zł).

Po 10 tys. zł wpłacili Grzegorz Schetyna (były szef PO) i Grzegorz Napieralski (poseł KO, wcześniej SLD). Tysiąc mniej (9 tys. zł) przekazał na kampanię Platformy Obywatelskiej Michał Gramatyka (dziś poseł Polski 2050 Szymona Hołowni), a cztery tysiące mniej (6 tys. zł) Sławomir Nitras.

Róża Grafin von Thun und Hohenstein (dziś europosłanka Hołowni) wysłała jeden przelew – który na tle wielu kolegów i koleżanek wyglądał symboliczne – 1 tys. zł. Po 500 zł dołożyli majętni Radosław Sikorski (wieloletni szef MSZ w rządzie Donalda Tuska) oraz Jan Vincent-Rostowski (w latach 2007–2013 minister finansów). 400 zł przelał na kampanię PO bliski współpracownik Donalda Tuska – Paweł Graś. To przedsiębiorca i polityk, poseł na Sejm III, IV, V, VI i VII kadencji (1998–2014), w latach 2007–2008 i 2009–2014 sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w latach 2009–2014 rzecznik prasowy rządów Donalda Tuska, a w latach 2013–2014 sekretarz generalny PO.

Co ciekawe, sam Donald Tusk nie wpłacił ani złotówki. W piątek portal i.pl podsumował wpłaty PO na kampanię wyborczą 2019. Z artykułu wynika, że wtedy również lider Platformy Obywatelskiej nie dołożył od siebie ani złotówki, choć jak wiemy, jego unijne wynagrodzenie (105 tys. zł miesięcznie + liczne dodatki), od stycznia 2019 zostało znacząco podniesione (do 140 tys. zł miesięcznie + dodatki). Na liście wpłat na fundusz wyborczy nie ma też takich nazwisk jak Borys Budka, Ewa Kopacz czy Tomasz Siemoniak.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!