Wiadomości

Kosiniak-Kamysz deklaruje: Do dymisji się nie podam

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Będę się poddawał weryfikacji już niedługo na kongresie PSL, który odbędzie się albo pod koniec tego roku, albo na początku przyszłego – stwierdził szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, zapowiadając, że ponownie będzie kandydował na funkcję prezesa. Dodał, że nie ma poczucia niewypełnienia obowiązku.

Kosiniak-Kamysz uzyskał w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2,37 proc głosów. Pytany w TVN24, czy „przebolał już swoją porażkę” przyznał, że jego wynik jest poniżej oczekiwań.

– Dziewięć miesięcy ciężkiej pracy, kampania, która dawała nadzieję na więcej. Oczywiście każdy musi wziąć głęboki oddech po czymś takim, ale mam perspektywę, myślę, jeszcze wielu lat w polityce. Chciałbym, żeby wynik był lepszy, ale wszystko, co dobre, jeszcze przede mną – powiedział.

Jego zdaniem od pojawienia się Rafała Trzaskowskiego jako kandydata w wyborach prezydenckich „nie było przestrzeni” do uzyskania lepszego wyniku. Podkreślił, że w ostatnim czasie otrzymał wiele wyrazów sympatii, „nawet więcej niż przed tym wynikiem”.

– Ta sympatia jest. To na pewno cieszy, że nie zrobiłem takiego błędu, który by spowodował, że nie ma już przestrzeni do dalszego funkcjonowania, do rozwoju, do budowania i Koalicji Polskiej, i tego centrum, które jest w Polsce potrzebne – zaznaczył.

Lider ludowców podkreślił, że nie zamierza podawać się do dymisji. Zaznaczył, że zaraz po wyborach otrzymał wotum zaufania od Naczelnego Komitetu Wykonawczego swojej partii.

– Ja będę się poddawał weryfikacji już niedługo na kongresie, albo pod koniec tego roku, albo na początku przyszłego. Koronawirus opóźnił nam kampanię wewnętrzną. Będę startował na prezesa dalej – zapowiedział.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!