Polska Świat Wiadomości

Konfederacja domaga się informacji dot. relacji politycznych premiera Morawieckiego z ambasador Mosbacher

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak możemy przeczytać na portalu kresy.pl, koło poselskie Konfederacja pyta premiera Mateusza Morawieckiego o relacje polityczne z ambasador USA Georgette Mosbacher. Powodem pytań wobec szefa rządu są podejrzenia dotyczące nacisków ambasador USA na Radę Ministrów.

Tekst interpelacji został zaprezentowany w poniedziałek na profilu Roberta Winnickiego, prezesa Ruchu narodowego i jednego z liderów Konfederacji. Pytania dotyczą relacji politycznych, łączących premiera Mateusz Morawieckiego i resztę polskiego rządu z ambasador Stanów Zjednoczonych Georgette Mosbacher. Powodem interpelacji są podejrzenia o lobbing ambasador USA w polskim rządzie.

„Ile razy w ciągu sprawowania funkcji premiera RP spotykał się Pan z ambasador USA Georgette Mosbacher w siedzibie Kancelarii Premiera lub w willi przy ul. Parkowej?” – pyta premiera prezes Ruchu Narodowego. „Czy te spotkania były odnotowywane w księdze wejść i wyjść?” – czytamy. W interpelacji zawarte zostały także pytania o ewentualne notatki z tych spotkań.

Robert Winnicki pyta także, ile razy podobne spotkania z amerykańską ambasador odbywali pozostali ministrowie. „Ile razy rozmawiał Pan telefonicznie z ambasador USA Georgette Mosbacher jako premier RP?” – czytamy także.

„Czy przedstawiciele ambasady USA przekazywali Panu, Pańskim współpracownikom lub ministrom w Pańskich rządach propozycje konkretnych zapisów w aktach prawnych? Jeśli tak, proszę o szczegóły” – napisano w interpelacji.

Winnicki pyta też o ewentualne przepisy polskiego prawa, które zostały zmienione pod wpływem nacisków ambasady USA lub amerykańskiego rządu. „Jakich aktów prawnych dotyczyły spotkania i rozmowy z ambasador USA Georgette Mosbacher?” – czytamy.

Prezes Ruchu Narodowego tłumaczy, że  pytania są spowodowane rozporządzeniem dotyczącym budowy infrastruktury sieci 5G i możliwych nacisków ze strony USA. Winnicki podkreśla, że według mediów w projekcie nieoczekiwanie pojawiły się zapisy, o które zabiegała w polskim rządzie ambasada USA.

„Według naszych źródeł w sprawie treści rozporządzenia z polskim rządem miała skontaktować się ambasada USA” – pisał „Puls Biznesu”.

„Wirtualna Polska” podawała z kolei, iż „Ambasada USA twierdzi, że Donald Trump podziękował Andrzejowi Dudzie za + twarde stanowisko dotyczące bezpieczeństwa sieci 5G. +  Według Kancelarii Prezydenta rozmowa dotyczyła jedynie epidemii i współpracy gospodarczej. Tyle że dwa dni przed rozmową prezydentów w rządowym rozporządzeniu dotyczącym budowy 5G pojawiły się zaskakujące zapisy”.

Sugestie dotyczyły projektu rozporządzenia w tej sprawie, który zawierał zapisy de facto eliminujące z rynku wszystkich graczy poza amerykańsko-izraelsko-koreańskim konsorcjum.

Winnicki tłumaczy, że „temat tak newralgiczny jak sieć 5G powinien być szeroko, publicznie debatowany z uwzględnieniem wszelkich głosów, również strony społecznej”. „Budowa infrastruktury opartej na nowych technologiach w Polsce powinna być realizowana, w miarę możliwości, przez krajowe podmioty, a tam gdzie to nie jest możliwe – przez konkurujące między sobą podmioty zewnętrzne. Wszelki monopol ośrodków zagranicznych byłby tu szkodliwy, tak ze względu na cenę jak i biorąc pod uwagę względy bezpieczeństwa” – dodaje.

Ambasador USA była wielokrotnie posądzana o prowadzenie lobbingu w polskim rządzie. Ponad rok temu portal kresy.pl pisał o liście Georgette Mosbacher do premiera Mateusz Morawieckiego. Dotyczył on stacji telewizyjnej TVN 24.

Czy czegoś się dowiemy?

Źródło: kresy.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!