Generał Czesław Kiszczak wiedział, że bezpieka podrzuciła do mieszkania księdza Jerzego Popiełuszki broń, ulotki i materiały wybuchowe – informują dziennikarze Polskiego Radia i „Rzeczpospolitej”, którzy dotarli do archiwum byłego szefa MSW.
Dokumenty, w tym ten, w którym Kiszczak pisze o śmierci Popiełuszki, zdeponowane są w Instytucie Hoovera w Stanford w USA.
Jak piszą autorzy tekstu, Czesława Kiszczaka poruszył wywiad Jerzego Urbana dla Teresy Torańskiej z końca 2002 roku. W polemice, która nigdy nie ujrzała światła dziennego, były szef MSW pisze, że „bardzo ciężko” przeżył śmierć ks. Popiełuszki, bo dokonali tego jego podwładni.
Według dziennikarzy w liście Kiszczak porusza też temat prowokacji na Chłodnej. SB podrzuciła do mieszkania kapelana Solidarności mające go skompromitować materiały. Jak piszą autorzy tekstu, Kiszczak nie wprost przyznaje, że miał wiedzę o „prowokacji na Chłodnej” znacznie wcześniej, niż przyznawał to publicznie.
Były szef MSW w polemice z Urbanem odnosi się też do śmierci Grzegorza Przemyka. „Kiszczak pisze, że w przypadku pobicia Przemyka nie było bezspornych dowodów winy milicjantów. Oczywiście, w świetle tego, co dziś wiemy, nie ulega wątpliwości, że Kiszczak nie pisał prawdy” – czytamy w tekście Polskiego Radia i „Rzeczpospolitej”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!