Wiadomości

Karczemną awanturę zrobiła nam Justyna Steczkowska

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Do naszej redakcji zadzwoniła gasnąca gwiazda polskiej piosenki, Justyna Steczkowska, która na ostatnim koncercie wystąpiła w koszulce z napisem KONSTYTUCJA, co też opisaliśmy na naszych łamach. Pani Justynie artykuł najwyraźniej nie przypadł do gustu i w mocnych słowach dała upust swej złości.

Stwierdziła ona przy tym, iż pokazanie się w takiej koszulce nie świadczy, iż opowiada się ona po którejkolwiek ze stron politycznego sporu w Polsce. A o czym miało świadczyć? Trudno dociec. Odesłała nas ona do swojego oświadczenia na Facebooku, w którym to możemy przeczytać:

MEDIA RATUNKU NIE MÓWCIE ZNOWU ZA MNIE!!! JESTEM MUZYKIEM i nie należę do żadnej partii. To nie jest mój protest tylko wyraz artystycznej wizji skłaniającej do myślenia nad tym GDZIE W POLITYCE ZAGINĄŁ CZŁOWIEK I jego DUSZA. Opcja polityczna nie ma tu znaczenia. Tyle w tym temacie…

Jako artysta mam prawo wyrażać swoją wizję poprzez muzykę w której od lat opowiadam o człowieku i jego duszy właśnie. Nie oceniam… Staram się po prostu zrozumieć. ?

Swoją drogą jak to jest możliwe, że zdjęcie z koncertu z napisem “Konstytucja” wzbudziło w niektórych tyle nienawiści? To chyba najlepszy przykład na to, żeby się zastanowić nad tym dlaczego tak się dzieje…

P.S. Mam nadzieję, że media z takim samym zaangażowaniem jak dopisywanie nieprawdziwej historii do zdjęcia z koncertu przedrukują to oświadczenie przypominając jednocześnie, że pierwszy raz utwór “Moja krew” – Grzegorza Ciechowskiego, w którym “zalewałam się krwią” zagrałam 12 grudnia 2015 roku w Teatrze Dramatycznym. I z tego samego powodu zrobiłam to na koncercie w COS Torwar w Warszawie 20 listopada 2018 roku.

Justyna Steczkowska.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!