Kanadyjczycy są coraz częściej zmuszani do eutanazji

Zgodnie z przewidywaniami aktywistów prolife, lewicowo-liberalne reżimy idą w kierunku narzucania niepotrzebnym ludziom „wspomaganego samobójstwa”, czyli tzw. eutanazji. Pionierem w tym dziele jest opanowana przez skrajną lewicę Kanada. Dotychczas propaganda mówiła o dobrowolnym odejściu, jednak coraz częściej jest to wymuszane.

Organizacja Inclusion Canada poinformowała parlament, że niepełnosprawni Kanadyjczycy coraz częściej odczuwają presję, by wybrać wspomagane samobójstwo. Stało się tak po rozszerzeniu programu medycznej pomocy w umieraniu (MAiD) na osoby nieuleczalnie chore. Dyrektor generalna organizacji, Krista Carr ujawniła, że setki osób nakłania się do zakończenia życia podczas rutynowych wizyt u lekarza pierwszego kontaktu. Eutanazja nazywana jest po prostu zabiegiem, jednym z wielu, który można zaoferować osobie cierpiącej na różne schorzenia.

Carr, znana przeciwniczka programu MAiD wyjaśniła, że rozszerzenie go w Kanadzie na wszystkie osoby nieuleczalnie chore doprowadziło do sytuacji, w której niepełnosprawni np. jeżdżący na wózkach inwalidzkich osoby niemogące poruszać nogami, są zmuszani do zakończenia życia podczas niezwiązanych z tą ułomnością wizyt lekarskich.

– Od czasu wprowadzenia ustawy Track 2 MAID zmieniła się interakcja ludzi z systemem opieki zdrowotnej – wyjaśniła, odnosząc się do rozszerzenia z 2021 roku, które umożliwiło eutanazję osobom przewlekle chorym, a nie jak dotychczas, tylko śmiertelnie chorym.

– Osoby niepełnosprawne w wielu sytuacjach bardzo boją się zgłaszać do systemu opieki zdrowotnej ze zwykłymi problemami zdrowotnymi, ponieważ MAID jest często sugerowany jako rozwiązanie tego, co uważa się za cierpienie nie do zniesienia – ujawniła.

Konserwatywny poseł Garnett Genuis zapytał, jak często osoby z niepełnosprawnościami są namawiane do eutanazji. Carr odpowiedziała, że jest to „cotygodniowe” zjawisko. Ostrzegła, że Kanadyjczycy z niepełnosprawnościami są nieproporcjonalnie silnie dotknięci rozszerzeniem programu MAiD, ponieważ ich stan zdrowia naraża ich na eutanazję w szpitalach. Ponadto, według niej, także ubóstwo jest w ustawie rozumiane jako „nieznośne cierpienie”, co również uprawnia daną osobę do skorzystania z MAiD.

Oświadczenie Carr jest zgodne z wewnętrzną dokumentacją lekarzy z Ontario z 2024 roku. W dokumentach czytamy, że Kanadyjczycy decydują się na eutanazję z powodu ubóstwa i samotności częściej, niż w wyniku śmiertelnej choroby. W pewnym przypadku lekarz z Ontario ujawnił, że pracownik w średnim wieku, którego niezagrażające życiu urazy kostki i kręgosłupa uniemożliwiły mu dotychczasową pracę, uważał, że niewystarczające wsparcie ze strony rządu „nie pozostawia mu innego wyboru, jak tylko ubieganie się o MAiD”.

W innym przypadku chodziło o otyłą kobietę, która opisała siebie jako „bezużyteczne ciało zajmujące przestrzeń”, co zdaniem jednego z lekarzy spełniało kryteria MAiD, ponieważ otyłość jest „schorzeniem, które jest rzeczywiście poważne i nieuleczalne”.

Ogółem w 2023 roku w Ontario tylko 116 z 4528 zgonów w wyniku eutanazji dotyczyło pacjentów w stanie nieuleczalnym, przy czym wiele z tych osób pochodziło również ze społeczności żyjących w ubóstwie. Zdecydowana większość z zabitych mogła żyć nadal.

Aktualny rząd Kanady podjął działania mające na celu 13-krotne zwiększenie zakresu programu MAiD, co czyni go najszybciej rozwijającym się programem eutanazji na świecie. Powodem jest narastająca niewydolność służby zdrowia. Czas oczekiwania na opiekę medyczna  wydłużył się  średnio do 27,7 tygodnia, co prowadzi niektórych Kanadyjczyków do rozpaczy i wyboru eutanazji zamiast oczekiwania na pomoc. Jednocześnie chorzy i starsi Kanadyjczycy, którzy odmówili zakończenia życia za pomocą MAiD, zgłaszali, że byli nazywani przez swoich lekarzy „samolubami”.

Najnowsze raporty pokazują, że MAiD jest szóstą najczęstszą przyczyną zgonów w Kanadzie. Ten wskaźnik będzie rósł.

Polecamy również: Anglia: organizatorzy marszu dewiacyjnego zbankrutowali