Kanada wysnuwa miliardowe roszczenia wobec Polski za sprawę przyznanej i odebranej koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż rud miedzi i srebra w obszarach „Bytom Odrzański” i „Kotla”. Sprawa ma zostać rozstrzygnięta przez międzynarodowy proces arbitrażowy. Wszystkiemu winni mają być urzędnicy Ministerstwa Środowiska za rządów PO-PSL – twierdzą śledczy, którzy badają sprawę.
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy prowadzi śledztwo odnośnie przyznania koncesji na wydobycie złóż spółce z grupy kapitałowej kanadyjskiego koncernu Lumina Copper. Chodzi o dwa obszary wydobywcze, które znajdują się kilkanaście kilometrów od krajowego potentata wydobywczego KGHM.
– Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków od stycznia 2012 do stycznia 2014 r. w Warszawie przez pracowników Ministerstwa Środowiska w związku z prowadzeniem postępowań koncesyjnych na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż rud miedzi i srebra w obszarach „Bytom Odrzański” i „Kotla” – powiedział TVP3 Wrocław Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Jak dodał, śledczy zabezpieczyli dokumentację i nośniki elektroniczne z Ministerstwa Środowiska. Przesłuchano także wielu świadków.
Obecnie w sprawie tej toczy się postępowanie przed sądem arbitrażowym. Jak wielkie są roszczenia Kanady, dotąd nie ujawniono. Wiadomo, że opiewają nawet na kilka miliardów zł.
Przeczytaj również:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!