Historia

Kalendarium historyczne: 8 kwietnia 1525 – Traktat Krakowski

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kalendarium historyczne: rocznica podpisania przez Królestwo Polskie traktatu z Albrechtem Hohenzollernem, ustanawiającego lenno polskie Prusy Książęce.

Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się okolicznościom towarzyszącym temu wydarzeniu.

Zakon Krzyżacki, który nigdy nie pogodził się z postanowieniami pokoju toruńskiego z 1466 roku, wykorzystywał każdą okazję do buntu przeciwko polskiemu suwerenowi. W 1511 roku, Wielkim Mistrzem Zakonu został Albrecht Hohenzollern, kuzyn biskupa, który doprowadził do rewolucji protestanckiej. Polityka nowego kierownictwa państwa zakonnego była kontynuacją walki o odzyskanie pełnej suwerenności. Dodatkowo, ambitny Albrecht szukał sposobów do powiększenia osobistej chwały i bogactwa.

Marzyło mu się potężne państwo, w którym rządziłby jako monarcha dziedziczny. Było to oczywiście niemożliwe w zakonie, gdzie władza najwyższa pochodziła z elekcji, a śluby ubóstwa i czystości, choć często nieprzestrzegane, to jednak uniemożliwiały powodzenie jego planów dynastycznych. Wzorem i obiektem zazdrości Albrechta był jego starszy brat Georg, którego kariera i stan skarbca układały się znacznie lepiej. Georg, z mało znaczącego syna margrabiego Ansbachu, stał się wpływową postacią w Niemczech; księciem karniowskim i bytomskim, a później także raciborskim.

To właśnie dzięki jego wstawiennictwu, Albrecht został mistrzem zakonu krzyżackiego. Korzystając z rewolucji protestanckiej, Georg porzucił katolicyzm i podobnie jak inni książęta pomniejszego płazu, znalazł w tym sposób na reperację swojego budżetu poprzez kradzież majątku kościelnego i klasztornego. Oczywiście wszystko odbywało się w białych rękawiczkach przy hasłach reformy Kościoła i walki z chciwym klerem (sic!).

Gdy w 1515 roku dyplomacja polska wymusiła na cesarzu Maksymilianie zaprzestanie wspierania Zakonu, Wielki Mistrz rozpoczął negocjować sojusz z Moskwą. 10 marca 1517 roku podpisano warunki porozumienia, na mocy którego Wasyl III obiecał przekazać krzyżakom pieniądze na zaciąg blisko 12 000 żołnierzy. Kolejnym krokiem miało być wspólne uderzenie na Polskę i Litwę. Na szczególną uwagę zasługuje zupełne już odrzucenie przez władze zakonne idei walki z poganami i heretykami, wszak sojusznicza Moskwa była krajem prawosławnym.

Pewny pomocy moskiewskiego protektora Albrecht, wystąpił z żądaniem oddania mu terenów zajętych mocą pokoju toruńskiego oraz zapłaty przez Polskę odszkodowania za 50 lat ich okupacji. Sejm stanów pruskich, a następnie sejm walny królestwa polskiego, zdecydowały o wypowiedzeniu wojny Zakonowi, uchwaliły też podatki na wojsko.

Polskie armie zaczęły zdobywać kolejne miasta wroga, lecz wkrótce do Wielkopolski i na Pomorze wkroczyła zaciężna armia z Niemiec w sile około 27 000 żołnierzy. Sprawna polska obrona brodów na Wiśle zapobiegła połączeniu się sił wroga a wojna podjazdowa prowadzona przez Kaszubów wycieńczała napastników. Gdy Albrechtowi zabrakło pieniędzy na opłacenie najemników, ci po prostu wycofali się do Brandenburgii.

Niestety także królowi polskiemu zaczęło brakować funduszy, przez co Krzyżacy przeszli do kontrofensywy. Ich atak na Olsztyn jednak nie powiódł się, dzięki sprawnej obronie, zorganizowanej przez administratora dóbr kapituły warmińskiej, słynnego matematyka i astronoma, Mikołaja Kopernika. Nowy cesarz niemiecki Karol V wezwał walczące strony do rozejmu, który podpisano 5 kwietnia 1521 roku na 4 lata.

Rozejm mijał w 1525 roku. W tym czasie Albrechta opuścili wszyscy sojusznicy, zarówno Moskale, jak i cesarz. W związku z tym, zaczął gorączkowo szukać rozwiązania zaistniałej sytuacji w której, w wypadku inwazji polskiej, skazany był na zupełną klęskę. Rozwiązanie znalazł jego brat Georg, który doprowadził do spotkania Albrechta z Marcinem Lutrem pod koniec 1523 roku w Wittenberdze.

W czasie rozmów, Luter przekonywał Wielkiego Mistrza do przejścia na protestantyzm, wstąpienia w związek małżeński, rozwiązania Zakonu i przekształcenia go w państwo świeckie. Argumenty reformatora trafiły na żyzny grunt, zaspokajały bowiem wszystkie ambicje polityczne i dynastyczne Hohenzollerna.

Strona polska, a zwłaszcza średnia szlachta i duchowieństwo z arcybiskupem gnieźnieńskim Janem Łaskim na czele, domagali się kontynuowania wojny, zniszczenia Zakonu i przyłączenia go do Polski. Gdy 4-letni rozejm dobiegał końca, na sejmie w Piotrkowie szlachta gremialnie opowiedziała się za ostatecznym rozwiązaniem kwestii krzyżackiej -„Zakon należy usunąć z tych ziem”.

Zygmunt Stary dał się jednak przekonać wpływowemu Georgowi Hohenzollernowi, który razem z księciem legnickim Fryderykiem, lobbował na dworze krakowskim za opcją sekularyzacji zakonu czyli jego zeświecczenia. Szlachta i biskupi byli oburzeni postawą króla, lecz ten, przy poparciu senatorów i najpotężniejszych magnatów, przeprowadził swoje plany do końca.

Na mocy postanowień tzw. traktatu krakowskiego z 8 kwietnia 1525 roku, Zakon Krzyżacki przestał istnieć a na jego miejsce powołano świeckie księstwo pruskie, którego dziedzicznym władcą został Albrecht Hohenzollern. Nowy książę i każdy jego następca mieli składać przysięgę lenną polskim królom, a na wypadek wojny, wystawiać na ich potrzeby… zaledwie 100 rycerzy. Albrecht złożył swój hołd lenny zwany hołdem pruskim kilka dni później, 10 kwietnia 1525 roku.

Co ciekawe, na podstawie traktatu krakowskiego, do sukcesji tronu książęcego w Prusach zostało włączone nie tylko potomstwo Albrechta. Na wypadek jego bezdzietności bowiem, tron miał przypaść bratu Georgowi i jego zstępnym. Widać w tym jasno do czego zmierzał sam Georg – w chwili podpisania traktatu miał żonę i dzieci, podczas gdy Albrecht, będąc 35 latkiem, nie posiadał z oczywistych względów jeszcze nawet żony.

Stosunek Prus Książęcych do Korony, z perspektywy czasu okazał się niewiele inny od postawy krzyżackiej. Kolejni władcy coraz silniej spiskowali przeciwko Polsce, w czym pomagały nie tylko różnice językowe i kulturowe między Polakami i Prusakami ale także kwestie religijne. Oto bowiem Albrecht przechodząc na luteranizm, rozpoczął gorliwą ewangelizację swoich poddanych, czyniąc z Prus Książęcych luterańskie państwo wyznaniowe.

Zakładał drukarnie oraz ufundował uniwersytet w Królewcu, skąd bardzo szybko rozprzestrzeniał się, także na Polskę i Litwę, protestantyzm. W takich warunkach nie zasypano różnic między ludnością pruską i polską ale wręcz je pogłębiono, tworząc wyraźną barierę między Polakami – katolikami, a Niemcami – protestantami.

Katastrofa dziejowa, jaka stała się udziałem Zygmunta Starego polegała na tym, że jako władca katolicki, z pełną premedytacją doprowadził do powstania pierwszego w Europie protestanckiego państwa wyznaniowego. Do tej pory reformacja była jedynie propagandowym uzasadnieniem dla grabieży mienia kościelnego przez lokalnych możnych. Prawdopodobnie cała idea po pewnym czasie wyczerpałaby się, zdemaskowana jako narzędzie służące do ideologicznego wytłumaczenia zbrodni.

Wzorując się na Albrechcie jednak, kolejni władcy europejscy odcinali się od katolicyzmu i przechodzili na protestantyzm. Często także ogłaszali się głowami kościołów narodowych. W ten sposób protestancka teoria została przekuta w praktykę, a w dużej mierze spontaniczna do tej pory grabież, zinstytucjonalizowana.

Nie do końca wiadomo czym właściwie kierował się polski król, który był przez całe życie legalistą, a w sprawie Krzyżaków tak zdecydowanie sprzeciwił się woli szlachty i biskupów. Należy odrzucić, propagowany przez współczesnych historyków pogląd o szerokiej tolerancji króla dla innowierców. W latach dwudziestych bowiem, Zygmunt wydał kilka edyktów potępiających nauki Lutra, a w 1526 roku wszedł z wojskiem do Gdańska, gdzie karał sądownie i wyrzucał z miasta protestanckich kaznodziei.

Inni władcy europejscy dziwili się królowi polskiemu, że nie włączył Prus do Korony, gdy miał ku temu idealną okazję, gdy przeciwnik leżał na kolanach.

Powstały po hołdzie pruskim układ króla katolickiego z protestanckim lennikiem, z pozoru może być uznawany za akt wielkiej tolerancji. W praktyce okazał się jednak objawem krótkowzroczności i braku realizmu politycznego polskiego monarchy. Niestety, kilkadziesiątl at później podobnie postąpiono z innym lennem – Kurlandią. Ta długo utrzymywała wierność wobec Polski, lecz finalnie również zdradziła.

Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!