Historia

Kalendarium historyczne: 4 maja 1848 – Pogrom w Buku

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kalendarium historyczne: rocznica pogromu na Polakach w wielkopolskim Buku. To rzadki moment, w którym Żydzi zrzucili maski i wprost wystąpili przeciwko ludności polskiej.

Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się okolicznościom towarzyszącym temu wydarzeniu.

W czasie Wiosny Ludów sytuacja w Wielkopolsce była napięta. Gdy gruchnęła wieść o rewolucji w Berlinie tu i ówdzie poczęły zbierać się oddziały szlachecko-chłopskie. W Buku początkowo do walk nie dochodziło, ale atmosferę dało się kroić nożem. Napięcie sięgało zenitu, a przewidując wybuch powstania, niektórzy Niemcy i Żydzi w przestrachu zakładali biało-czerwone kokardy, aby w razie polskiego zwycięstwa nie być posądzonymi o zdradę.
W połowie kwietnia Buk zajął spory oddział naprędce zebranych powstańców, lecz już 18 kwietnia miasto opanowali Prusacy. Po ich odejściu sytuacja wróciła do normy, lecz do kolejnych walk doszło już 3 maja. Wobec miażdżącej przewagi wroga (zwłaszcza w artylerii) dowódcy polscy (Eugeniusz Sczaniecki i Kazimierz Niegolewski) podjęli decyzję o wycofaniu się.
Prusacy pod wodzą kapitana Boenigka ponownie zajęli miasto i wtedy zaczął się pogrom cywilnej ludności polskiej. Nie doszłoby do niego, gdyby nie miejscowi Żydzi. Ci wskazywali Niemcom domy Polaków, którzy popierali bunt oraz aktywnie w nim uczestniczyli. |W wyniku krwawych ataków połączonych sił żydowsko-pruskich, śmierć poniosło ok. 120 Polaków, a dziesiątki kolejnych zostało dotkliwie pobitych i ograbionych. M.in. w miejscowym kościele zamordowano księdza wikarego Antoniego Bielskiego.
W broszurze pt. “Rok 1848 w dawn. powiecie bukowskim” autorstwa Władysława Stachowskiego, czytamy m.in.:
W wielu wypadkach rolę denuncjantów grali żydzi. Jeszcze w ciągu dnia udał się oddział wojska pod wodzą jakiegoś żydowskiego krawca do domu dr Mossego, który podług krążącego jeszcze dziś podania miał dowodzić powstańcami podczas potyczki. Na rozkaz oficera aresztowano  go, przyczem bito go kolbami i lufami strzelb tak silnie po głowie, że w odległości 100 kroków od swego domu upadł nieprzytomny na ziemie. W przypuszczeniu, że zmarł, pozostawiono go na bruku.
Przez cały wieczór maltretowano obywateli i aresztowano ich, głównie dzięki denuncjacji żydów, lecz wiekszą część z nich wypuszczono znów na wolność. Nawet noc nie położyła kresu barbarzyństwu. (…) Jeszcze tej samej nocy o godzinie 2 sprowadzili trzej żydzi tyleż żołnierzy na dom nauczyciela Karola Klarowskiego. Wyciągnięto go z łóżka, zadano ranę kolbą w głowę, bito pięścią po twarzy, a żyd Guttmann targał go za włosy.
Epilog tej historii nastąpił nieco później. Prusacy wycofali się z miasta i zostało ono ponownie zdobyte przez polskich kosynierów. Ludność cywilna błyskawicznie wzięła pomstę za swoich ziomków, tym bardziej że wszyscy wiedzieli, którzy Żydzi stali za donoszeniem i prowadzeniem ataków. Splądrowane zostały żydowskie sklepy i synagoga, zabito też kilkunastu Żydów, którzy byli najbardziej aktywni podczas pogromu. Według Władysława Stachowskiego, straty materialne żydostwa były niewielkie, gdyż słusznie przewidując zemstę, uprzednio skrzętnie ukryli najcenniejszy dobytek.
Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!