Historia

Kalendarium historyczne: 20 lipca 1939 roku – sanatorzy uwalniają Wojciecha Konfantego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Rocznica  uwolnienia Wojciecha Korfantego z sanacyjnego więzienia. Piłsudczycy uważali tego bohatera narodowego za wielkiego szkodnika dla ich obozu politycznego.

Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się okolicznościom, które towarzyszyły aresztowaniu i uwolnieniu przez piłsudczyków, Wojciecha Korfantego. By zrozumieć dlaczego tego wybitny działacz niepodległościowy był solą w oku sanacyjnej kliki, należy wspomnieć, że przez wiele lat współpracował z Romanem Dmowskim w ramach “Ligi Narodowej”.

Po rozpoczęciu I Wojny Światowej, Korfanty podjął współpracę z krakowskim NKN Juliusza Leo oraz patronował tworzonym pod jego egidą Legionom Polskim. To był pierwszy puinkt zapalny z Józefem Piłsudskim, który na pewnym etapie swojej działalności zwalczał NKN i Legiony. Jednocześnie, Korfanty angażował się w politykę niemiecką. W 1918 roku Polacy ponownie wybrali go na swojego posła do berlińskiego Reichstagu. 26 października wygłosił tam mowę, w której domagał się włączenia do Królestwa Polskiego całości ziem zaboru pruskiego.

Po wybuchu powstania wielkopolskiego został członkiem Rządu Tymczasowego, który podjął decyzję o przyłączeniu się do odrodzonej Polski. W 1920 roku pracował jako polski komisarz dla górnośląskiego obszaru plebiscytowego. Energicznie agitował w sprawie polskiej, oraz zwalczał niemieckie oszustwa, na które przymykali oko brytyjscy i włoscy obserwatorzy. Po sfałszowaniu wyników plebiscytu został dyktatorem III Powstania Śląskiego.

Niektóre jego decyzje jako wodza powstania były kontrowersyjne, jednak ostatecznie zryw zakończył się sporym sukcesem i wyparciem sił niemieckim na zachód. Korfanty apelował o pomoc militarną u naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego, jednak jej nie otrzymał. Stało się to kolejną z przyczyn długoletniej niechęci do siebie obu polityków.

Od 1922 roku Korfanty zasiadał w polskim sejmie z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji. Przez kilka dni pełnił funkcję premiera, jednak silny opór piłsudczyków z PPS, którzy grozili ogólnopolskim strajkiem przeciwko niemu, zdecydował nie podejmować próby sformowania rządu.

Po zamachu majowym stał się jednym z przywódców opozycji antysanacyjnej, zwalczającej socjalistyczne i dyktatorskie zapędy kliki Piłsudskiego. Był z tego powodu wielokrotnie szykanowany, a w 1930 roku aresztowany i osadzony w twierdzy brzeskiej. Z uwagi na prestiż społeczny wyłączono go z procesu brzeskiego i nadal udzielał się publicznie, m.in. zostając posłem autonomicznego Sejmu Śląskiego oraz senatorem II RP.

W 1935 roku zawisła nad nim groźba kolejnego aresztowania, w związku z czym ukrył się za granicą. Przebywał zamiennie w Czechosłowacji i Francji. W drugiej połowie lat 30. Korfanty współorganizował emigracyjną, antysanacyjną partię Front Morges. Gdy zmarł jego syn Witold, poprosił władze sanacyjne o żelazny list, by mógł uczestniczyć w jego pogrzebie. Sanatorzy byli na niego tak wściekli, że nie zgodzili się na to, grożąc mu aresztowaniem, gdy tylko wjedzie do Polski.

Wiosną 1939 roku w obliczu nadciągającej wojny wrócił do kraju, planując wzięcie udziału w jego obronie. Liczył na to, że sanatorzy, w obliczu czarnych chmur zbierających się nad Ojczyzną, opamiętają się i dadzą mu spokój. Nie docenił sily ich rewanżyzmu. Po przekroczeniu granicy został aresztowany i wtrącony do więzienia – słynnego w czasie II wojny światowej, warszawskiego Pawiaka. Przetrzymywano go w ciężkich warunkach i podtruwano arszenikiem, którym nasączono ściany jego celi.

Widząc, że słynny działacz jest w ciężkim stanie, sanatorzy zdecydowali się go uwolnić, co miało miejsce 20 lipca 1939 roku. To ich standardowa taktyka, by nikt nie zaliczał zgonu danej osoby na konto więzienia i władz. Wojciech Korfanty zmarł 17 sierpnia w wyniku niewydolności układu pokarmowego (głównie wątroby). Niewątpliwie były to następstwa okrutnego traktowania w czasie uwięzienia.

to bardzo smutne, że Wojciech Korfanty nie stracił życia w walce z siłami zewnętrznymi, lecz na wskutek działań sanatorów, którzy uważali się za jedynie słusznych dzierżycieli monopolu na patriotyzm.

Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostepny jest tutaj.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!