Najnowsze wystąpienie Kadyrowa publikuje reżimowy portal Grozny Inform. Ramzan Kadyrow na nagraniu opowiada o planowanych podbojach i bagatelizuje wagę dostaw zachodniego uzbrojenia dlao Ukrainy.
– Weźmiemy i Odessę, i Charków, i Kijów. Niezauważalnie idziemy dzięki wszystkim strukturom, jednostkom, narodom, religiom, które dziś zjednoczyły się wokół wezwania naszego prezydenta – stwierdził Kadyrow. Dodał, że liczebność zrywu zainspirowanego Putina jest tak imponująca, że Zachód, NATO i Unia Europejska nawet nie mogłyby marzyć o podobnej. – Przebijemy się i dojdziemy aż do Polski, która krzyczy na cały głos, podczas gdy nie ma żadnego potencjału – stwierdził Kadyrow.
Przywódca czeczeńskich kolaborantów z lekceważeniem wypowiadał się o dostawach zachodniej broni do Ukrainy. Jego zdaniem czołgi, transportery opancerzona, a nawet samoloty nie mogą być wykorzystane na froncie. W jego opinii uniemożliwia to rosyjska artyleria i obrona powietrzna.
Po raz kolejny w ostatnich dniach Kadyrow snuje opowieści dotyczące Polski. We wpisie na Telegramie z 7 lutego postulował kontynuację walki z satanizmem w całej Europie, a „przede wszystkim w Polsce”. „Warszawa w ramach wsparcia dla Ukrainy zdążyła uszczuplić własne zasoby militarne, a teraz jest zdezorientowana: co jeśli po pomyślnym zakończeniu specjalnej operacji wojskowej (tak kremlowska propaganda nazywa wojnę w Ukrainie – red.) Rosja zacznie denazyfikować i demilitaryzować kolejne państwo? Przecież po Ukrainie Polska jest na mapie!” – napisał.
Czeczeński satrapa sugerował możliwość oderwania od Polski Śląska, puszczając oko do ślązakowców, którzy na Górnym Śląsku traktowani są coraz mniej poważnie. Tezy Ramzana Kadyrowa skomentował Stanisław Żaryn, Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP stwierdził, że Kadyrow jest „zbrodniarzem, ale przy tym tępakiem o ograniczonych horyzontach poznawczych”, przez co łatwo nim manipulować.
/wprost.pl/
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
